Korea Północna szykuje się do przekazania Rosji swojej broni? Są dowody

Pomimo obaw części zachodnich krajów co do postępów ukraińskiej kontrofensywy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Unia Europejska aktywnie wspierają Kijów, regularnie dostarczając na miejsce niezbędne wyposażenie. Rosja do tej pory nie mogła liczyć na żadne oficjalne wsparcie, chociaż powszechnie wiadomo, że dysponuje irańską bronią, w tym dronami-kamikadze, ale już niedługo może się to zmienić. Bo jak donoszą amerykańskie służby wywiadowcze, w ostatnich tygodniach mocno nasiliła się komunikacja między Putinem a Kim Dzong Unem.

Moskwa nieustannie poszukuje amunicji i surowców do produkcji niezbędnego wyposażenia, a potencjalna umowa z Koreą Północną może je zapewnić. Już w zeszłym miesiącu rosyjska delegacja pod przewodnictwem ministra obrony Siergieja Szojgu udała się do Korei Północnej, aby przekonać Pjongjang do sprzedaży Moskwie amunicji artyleryjskiej. Jak się jednak okazuje, był to dopiero początek "przyjaźni", bo zdaniem amerykańskiego wywiadu aktualnie rozmowy przeniosły się na wyższy szczebel, tzn. listy wymieniane bezpośrednio między przywódcami tych krajów.

Jak ujawnił podczas ostatniego spotkania z dziennikarzami rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, John Kirby, po lipcowej wizycie Szojgu, która zbiegła się z dużą paradą wojskową w Pjongjangu, kolejna grupa rosyjskich urzędników udała się do Korei Północnej w celu przeprowadzenia dodatkowych rozmów na temat "potencjalnych umów zbrojeniowych".

Jego zdaniem negocjacje mogą być kontynuowane w nadchodzących miesiącach, a ich potencjalne skutki niepokojące, bo rosyjskie wojsko planuje użycie tej broni w Ukrainie. A jeśli uzyska przy okazji dostęp do surowców, Kreml będzie mógł też zwiększyć własną produkcję.

Warto też dodać, że na początku tego roku amerykańska administracja sugerowała, że Korea Północna przekazała rakiety i pociski finansowanej przez Kreml grupie Wagnera, a kilka miesięcy później ujawniła, że Rosja posunęła się nawet do zaoferowania żywności zubożałej Korei Północnej w zamian za pomoc wojskową. 

Co więcej, Ukraina faktycznie przechwyciła północnokoreańskie rakiety z rosyjskich zapasów, chociaż Pjongjang wielokrotnie zapewniał, że nie sprzedaje i nie będzie sprzedawał broni Rosji. Wygląda jednak na to, że jak zauważa Kirby, "w dalszym ciągu rozważa zapewnienie wsparcia wojskowego Moskwie".