Jak zostać spadochroniarzem

Przeskoczyć nad dwoma rzędami rozstawionych bagnetów? Żaden problem - przynajmniej dla Czerwonych Beretów.

Małpia sztuczka? Być może. Ale nie każdy ma w sobie tyle odwagi - i fizycznej sprawności - by czegoś takiego dokonać. Nie każdy też nadaje się do skoków ze spadochronem - lęk wysokości, lęk przestrzeni, strach przed zderzeniem z ziemią; podobnych ograniczeń można by wymieniać bez liku. Poprzestańmy jednak na stwierdzeniu, że po prostu - nie każdy może służyć w Czerwonych Beretach.

Nie ma się co dziwić

- Ale zainteresowanie służbą w naszej jednostce jest duże - przyznaje kapitan Jacek Popławski, oficer prasowy 6 Brygady Desantowo-Szturmowej. - Codziennie dostaję wiele maili z prośbą o szczegóły, kto i gdzie może się zgłaszać.

Reklama

W sumie nie ma się co dziwić. Bo mniejsza o spadochroniarstwo - służba w 6. Brygadzie to również gwarancja męskiej przygody w misjach poza granicami kraju.

A zatem, jakie są wymogi? Podstawowe to obywatelstwo polskie, wiek do 29 lat i odbyta zasadnicza służba wojskowa.

Rozmowa z psychologiem

Kandydat do służby w Czerwonych Beretach musi się też legitymować opinią o niekaralności, zaświadczeniem lekarskim o braku przeciwskazań do zdawania egzaminu z WF oraz zgodą na udział w misjach pokojowych.

- Dodatkowym atutem jest znajomość języka angielskiego - mówi Popławski, dodając, że kandydata do służby - poza sprawdzianem z WF-u i rozmową kwalifikacyjną - czeka również spotkanie z psychologiem.

Sprawdź, gdzie się zgłaszać

M.O.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama