HIMARS-y na sterydach. Ukraina dostanie nowe pociski o zasięgu 150 km
Jak poinformował serwis Politico, Pentagon pomyślnie przetestował nową precyzyjną broń dalekiego zasięgu i jest gotowy do przekazania jej Ukrainie, a pierwsze dostawy zaplanowane są już na dziś.
Według dwóch urzędników amerykańskich i dwóch innych osób posiadających wiedzę o rozmowach amerykańsko-ukraińskich, Kijów otrzyma pierwszą partię zupełnie nowej broni dalekiego zasięgu produkowanej przez Boeinga - nawet Stany Zjednoczone nie mają jej jeszcze na wyposażeniu. Jak przekonuje w rozmowach z Politico jedna z tych osób, które ze względów bezpieczeństwa muszą zachować anonimowość, oczekuje się, że będzie to znaczące wzmocnienie dla sił ukraińskich.
I chociaż amerykańska administracja nie chce wypowiadać się na ten temat oficjalnie, powołując się na "bezpieczeństwo operacyjne" i przekonując, że podanie jakichkolwiek informacji o dostawach wymaga konsultacji z Kijowem, to rzecznik Pentagonu, gen. Pat Ryder, zapewnia o dalszej bliskiej współpracy z Ukrainą i partnerami dostarczającymi swoje rozwiązania. Tym razem są to Boeing i Saab Group, bo to właśnie te firmy odpowiadają za opracowanie GLSDB (ang. Ground-Launched Small Diameter Bomb), czyli nowego pocisku precyzyjnego o napędzie rakietowym do systemów HIMARS.