F-16 Jastrząb. 13 lat w Polsce i co dalej?

F-16 służą w Polsce już od 13 lat. Sprawdziły się bojowo na Bliskim Wschodzie i pełnią dyżury NATO /Bartek Bera /INTERIA.PL
Reklama

Polskie F-16 są jednymi z najnowocześniejszych samolotów wielozadaniowych w Europie. Stacjonują one w 31. i 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego. Mija 13 lat od przylotu pierwszych polskich Viperów.

18 kwietnia 2003 roku rządy Polski i Stanów Zjednoczonych podpisały kontrakt na dostawę 48 samolotów wielozadaniowych F-16 w wersjach C i D, które miały być dostarczone w latach 2006-2008. Pierwszy polski F-16C (nr 4040) został oblatany 14 marca 2006 roku przez Paula Hattendorfa, pilota fabrycznego firmy Lockheed Martin.

Pierwsze cztery F-16 , nazwane w Polsce Jastrząb, przyleciały do Polski 8 listopada. Oficjalnie zostały przekazane Siłom Powietrznym 11 listopada 2006 roku. Ostatnie trzy trafiły w ręce polskich lotników 12 grudnia 2008 roku. Mają one służyć w Siłach Powietrznych przez około 40 lat.

Reklama

F-16 stacjonują w dwóch bazach na terenie Polski: w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego na lotnisku Poznań-Krzesiny, gdzie rozlokowane są 32 samoloty (23 F-16C i 9 F-16D) oraz w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku, na terenie której stacjonuje 16 polskich "Jastrzębi" (13 F-16C i 3 F-16D).

Obie bazy podlegają dowództwu 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego z Poznania. W składzie Grupy Działań Lotniczych 31. BLT na Krzesinach znajdują się 3. i 6. eskadra lotnicza. Z kolei w skład analogicznej Grupy 32. BLT w Łasku wchodzi 10. eskadra lotnicza.

Obecne problemy

W połowie tego roku pojawiły się informacje o bardzo niskim stanie gotowości samolotów do lotu, co miało być związane z opóźnieniami w dostawie części zamiennych. Taki stan rzeczy wynika głównie z zagmatwanych procedur zakupowych, które związują ręce pracownikom Wojskowych Oddziałów Gospodarczych.

Dziennikarze "Dziennika Gazety Prawnej" donosili, że gotowych do działań bojowych jest zaledwie 20 procent maszyn. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych wkrótce poinformowało, że "dane liczbowe dotyczące F-16 mijają się z prawdą, a średnia sprawność samolotów F-16 w tym roku jest znacznie wyższa od przedstawionej w artykule".

Ponadto DGRSZ podkreśliło, że "dane dotyczące bieżącej sprawności sprzętu wojskowego są związane z gotowością bojową jednostek i nie są informacjami jawnymi". Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że dwie maszyny są na stałe wycofane ze służby.

Jakby tego było mało nadal brakuje przeszkolonych pilotów, którzy, zwłaszcza w ostatnich kilku latach, masowo odchodzą ze służby. Ze względu na niski stan gotowości maszyn nie są w stanie wylatać odpowiedniej liczby godzin, wymaganych do utrzymania uprawnień. W cywilu nie ma z tym problemu. Prywatne firmy bardzo chętnie ich przyjmują.


Zadania

Głównym zadaniem, jakie postawiono przed załogami "Jastrzębi" jest zwalczanie celów powietrznych w ramach Systemu Obrony Powietrznej Kraju oraz podczas działań wojennych, w ramach walki o przewagę powietrzną. Ponadto poszczególne eskadry mają swoje specjalizacje: 3. eskadra lotnicza prowadzi szkolenia na samolot F-16 w ramach kursu podstawowego "B-Course" (stąd większa liczba samolotów w wersji dwuosobowej), 6. eskadra lotnicza specjalizuje się w zwalczaniu celów naziemnych, a 10. eskadra lotnicza w prowadzeniu operacji rozpoznawczych.

Nie znaczy to, że załogi prowadzą tylko takie zadania i kiedy nadejdzie rozkaz o przechwyceniu samolotu przeciwnika, to piloci 10. eskadry bezradnie rozłożą ręce. Nie, tak nie będzie. Wszystkie eskadry posiadają samoloty o takich samych możliwościach bojowych. Piloci również są wszechstronnie wyszkoleni. I jedyna różnica polega na tym, że w wspomnianej 10. eskadrze większą uwagę zwraca się na prowadzenie zadań rozpoznawczych.

Polskie F-16 sprawdziły się podczas realnego konfliktu, ponieważ MON w 2016 roku zdecydował o wysłaniu komponentu lotniczego do walki z ISIS. Kontyngent myśliwców F-16 wraz z obsługą naziemną, łącznie 150 żołnierzy, trafił do Kuwejtu.

Polskie samoloty pełnią także rotacyjnie dyżury w krajach bałtyckich w ramach Baltic Air Policing. Ostatni taki dyżur rozpoczął się 31 grudnia 2018 roku, kiedy w Szawlach wylądowały cztery samoloty wielozadaniowe F-16C z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach, pod dowództwem ppłk. Adama Kalinowskiego, który w macierzystej bazie jest dowódcą grupy działań lotniczych.

Polscy piloci przejęli dyżur nad bałtyckim niebem od Belgów, którzy przez ostatnie cztery miesiące wystawiali samoloty F-16AM. Dla Polaków była to już ósma zmiana w ramach natowskich zobowiązań. Poprzednim razem od 1 maja do 31 sierpnia 2017 roku cztery polskie F-16 prowadziły dyżury wraz z hiszpańskimi C.15 Hornet.

Przyszłość

Polskie F-16 dochodzą do takiego wieku, że można spokojnie zacząć myśleć o modernizacji i dostosowaniu ich do zmieniających się warunków pola walki. Na razie w Planie Modernizacji Technicznej przedstawionym przez ministra Błaszczaka nie pojawiły się na to środki.

Za to planowany jest zakup 32 najnowocześniejszych samolotów piątej generacji F-35 Lightning II i kolejnych, dodatkowych, F-16. Siły Powietrzne za to rozpisują następne przetargi na części zamienne i środki materiałowe do samolotów. Głównym kryterium wyboru dostawców części jest najniższa cena...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy