DEFENDER 2020. Ogromne ćwiczenia mimo pandemii

Na poligonie w Drawsku Pomorskim przeprawiano się przez przeszkodę wodną /JANEK SKARZYNSKI / AFP /East News
Reklama

- Nie ma zadań, których by żołnierze polscy i amerykańscy nie byli zdolni wykonać. Nawet epidemia nie zahamowała działań. Jestem bardzo wdzięczny, że siły amerykańskie zostały podczas epidemii tu na poligonie w Drawsku Pomorskim, że mogą swoje umiejętności doskonalić żołnierze polscy razem z żołnierzami amerykańskimi - powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, podczas spotkania z żołnierzami na poligonie w Drawsku Pomorskim.

- Zależy nam na tym, aby relacje polsko - amerykańskie były jeszcze bardziej ścisłe. Wszystko przed nami. Jestem dobrej myśli, że wspólnie będziemy realizować zadania dla bezpieczeństwa Polski, dla całej wschodniej flanki NATO i całego wolnego świata, gdyż ta współpraca transatlantycka właśnie skoncentrowana jest na zapewnieniu bezpieczeństwa i wolności dla Europy i dla świata - podkreślił minister Mariusz Błaszczak.

- Jestem pod wrażeniem, jestem dumny z tego co przed chwilą mogliśmy zobaczyć. Jestem pod wrażeniem umiejętności prezentowanych przez żołnierzy Wojska Polskiego i żołnierzy Stanów Zjednoczonych oraz ze współpracy obu Sił Zbrojnych. Together we are stronger! Razem jesteśmy silniejsi! - dodał szef MON.

Głównym ćwiczącym ze strony SZ RP jest 12. Brygada Zmechanizowana, a także żołnierze z 6. Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa, 9. Braniewskiej Brygady Kawalerii, a także z 2. Pułku Inżynieryjnego, 2. Pułku Saperów i 5. Pułku Inżynieryjnego. W ćwiczeniu uczestniczy również komponent lotniczy reprezentowany przez samoloty F-16 z 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego i śmigłowce Mi-24 z 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych. W ćwiczeniu zaangażowanych jest 10 statków powietrznych wystawianych przez 3. Skrzydło Lotnictwa Transportowego.

Reklama

Wolność nie jest za darmo

- To dzięki przywództwu potrafimy realizować trudne wyzwania. (...) Wolność nie jest dana raz na zawsze. Wolność nie jest za darmo. Musimy ją cały czas umacniać. Bardzo się cieszę, że ćwiczenia, które są realizowane z udziałem polskich i amerykańskich żołnierzy taką wolność i takie wspólne umiłowanie życia oraz dążenia do szczęścia jeszcze bardziej cementują. Stany Zjednoczone i Polska mają bardzo silną relację, która m.in. jest wyrażona tym, że 10 mln Polaków mieszka w Stanach Zjednoczonych.

- Mamy też wielu Amerykanów o polskich korzeniach i cieszę się, że na ćwiczeniach tego rodzaju możemy jeszcze raz zobaczyć tę silną więź. Jednocześnie ta więź bardzo mocno wiąże prezydenta Trumpa i prezydenta Dudę. Mogę powiedzieć wręcz, że jest to więź specjalna, wyjątkowa i ona się będzie umacniała, czego dowody zapewne zobaczmy wkrótce - powiedziała podczas obserwacji ćwiczenia DEFENDER Europe 20 Plus Georgette Mosbacher, ambasador USA w Polsce.



Ze strony amerykańskiej w ćwiczeniu bierze udział około 4000 żołnierzy z Wysuniętego Dowództwa 1. Dywizji Kawalerii, 2. Brygadowej Grupy Bojowej, 3. Dywizji Piechoty oraz z 3. Brygady Lotnictwa Bojowego, Dowództwa ds. szkoleń 7. Armii oraz 21. Dowództwa Wsparcia Teatru Działań i Połączonego Wielonarodowego Centrum Gotowości.

- Bardzo się cieszę, że udaje się przeprowadzić te ćwiczenia zarówno dzisiaj jak i na przestrzeni całego upływającego miesiąca, pomimo pandemii. Jest niezwykle ważne, żebyśmy nawet w tak trudnych warunkach pandemicznych byli w stanie utrzymać gotowość, byli w stanie ćwiczyć i realizować zadania, które zostały nam powierzone.

- Ta zdolność to jest wspaniały dowód tego, że nie poddajemy się w obliczu żadnych trudności. Udało się przeprowadzić operację z udziałem 6 000 żołnierzy na przestrzeni ostatniego miesiąca, to też jest bardzo imponujące. To, co cały czas nam towarzyszy to jest wzajemne zaufanie i zawodowy podziw jednej strony dla drugiej. Cieszę się, że w takim duchu możemy realizować te ćwiczenia - zaznaczył z kolei gen. broni Christopher Cavoli, dowódca Armii USA w Europie.



Podsumowując ćwiczenia, dowódca 12 Dywizji Zmechanizowanej zaznaczył, że były one sprawdzianem integracji procedur oraz systemów wsparcia dowodzenia.

- Duży wysiłek również skupiliśmy na realizacji wsparcia walczących wojsk pancernych zmechanizowanych lotnictwem, artylerią, artylerią przeciwlotniczą, wojskami chemicznymi oraz inżynieryjnymi poprzez integrację procedur wspólnej realizacji wysiłku rażenia różnych środków. (...) Jestem głęboko przekonany, że ogromny trud i wysiłek włożony przez amerykańskich i polskich żołnierzy, że wspaniałe przywództwo dowódców amerykańskich doprowadziło do zwiększenia zdolności bojowych naszych dywizji oraz na pewno zwiększyła bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO - dodał dowódca 12 Dywizji Zmechanizowanej.

Zmodyfikowane ćwiczenia

DEFENDER-Europe 20 Plus jest modyfikacją pierwotnie planowanego do realizacji ćwiczenia DEFENDER-Europe 20, czyli największego przerzutu sił wielkości dywizji, w pełnej gotowości bojowej ze Stanów Zjednoczonych do Europy od 25 lat. Planowano przerzucenie 20 tys. amerykańskich żołnierzy. Głównym celem DEFENDER- Europe 20, przed i po modyfikacji, jest zwiększenie gotowości do działania w sytuacji kryzysowej poprzez sprawdzenie nie tylko zdolności armii USA do szybkiego przerzutu dużej liczby żołnierzy i sprzętu z USA, ale również gotowości państw-gospodarzy do ich przyjęcia.

Europejskie Dowództwo Armii Stanów Zjednoczonych zdecydowało o odwołaniu części ćwiczeń towarzyszących manewrom Defender-Europe 20: ćwiczeń artyleryjskich Dynamic Front, ćwiczeń sztabowych Joint Warfighting Assessment (JWA), Saber Strike 20 w państwach bałtyckich, podczas którego na Litwie miała ćwiczyć m.in. polska 6. Brygada Powietrznodesantowa, oraz powietrznego desantu o kryptonimie Swift Response 20.

W chwili podjęcia decyzji o modyfikacji tego ćwiczenia i wstrzymaniu przemieszczania sprzętu ze Stanów Zjednoczonych do Europy, ponad dziewięćdziesiąt procent sprzętu przeznaczonego dla DEFENDER-Europe 20 dotarło z USA drogą lotniczą lub morską na Stary Kontynent. Korzystając z obecności już przerzuconych wojsk i sprzętu jaki dotarł do Polski - przy jednoczesnym zachowaniu wszelkich norm sanitarnych przeprowadzone zostanie zmodyfikowane polsko-amerykańskie ćwiczenie DEFENDER-Europe 20 Plus.

Niemniej, rozmieszczona już w Europie, jedna z trzech planowanych, Pancernych Brygadowych Grup Bojowych (Armored Brigade Combat Team, ABCT) będzie prowadzić szkolenie w zakresie ustalonym z sojusznikami w ramach zmodyfikowanego ćwiczenia Allied Spirit IX.

Głównym celem ćwiczenia jest zwiększenie gotowości strategicznej oraz interoperacyjności dzięki zdolności do szybkiego rozmieszczenia oddziałów z USA do Europy, a także sprawdzenie możliwości państw-gospodarzy w zakresie ich przyjęcia. Warto podkreślić, że kluczowa dla ćwiczeń logistyka już została przetestowana i rozwinięta. Ćwiczenia, które potrwają do 19 czerwca, podnoszą także bezpieczeństwo wschodniej flanki oraz służą wypracowaniu procedur użycia wojsk wobec nowych wyzwań współczesnego pola walki i odstraszeniu potencjalnego agresora.

Teorie spiskowe

Po dotarciu do Europy epidemii choroby COVID-19, wywołanej przez koronawirusa SARS-CoV-2, pojawiły się wpisy zwolenników teorii spiskowych, twierdzące że ćwiczenia i przerzut wojsk do Europy wcale nie jest przypadkowy. W zależności od wersji, pojawiały się informacje o wezwaniu Amerykanów na pomoc w pilnowaniu granic, utrzymaniu porządku i działań policyjnych, skierowanych przeciw polskim obywatelom.

Często można było spotkać się wersją, że Chiny oficjalnie oskarżyły USA o "wyprodukowanie wirusa", a przerzut wojsk USA do Europy ma spacyfikować ewentualne zamieszki antyamerykańskie. Zwykle takie wpisy kończyły się stwierdzeniem: "Kontyngent 40 tys. wojsk, głównie amerykańskich, już w naszej części Europy rozlokowany. Akcja nazywa się Defender 20".

W ćwiczeniach miało wziąć udział 37 tysięcy żołnierzy, z czego aż 20 tysięcy Amerykanów i 3 tysiące Polaków. Ćwiczenia miały się odbywać w dziewięciu krajach, m.in. we Włoszech, Niemczech, Belgii, Litwie i Gruzji. Szczyt intensywności ćwiczeń miał przypaść na przełom kwietnia i maja. Wówczas miał zostać przeprowadzony przerzut oddziałów powietrzno-desantowych wprost ze Stanów Zjednoczonych.

Ze względu na to, że Polska posiada największe w Europie poligony wojsk NATO, kulminacyjna faza ćwiczeń miała być, i została przeprowadzona na poligonie w Drawsku Pomorskim. Pierwsze oddziały NATO pojawiły się już w lutym 2020 roku.

Ten epizod ćwiczeń zakończy się 19 czerwca.

Sławek Zagórski, Rafał Muczyński, por. Ewa Złotnicka

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy