Czesi kupują śmigłowce Bella. Sikorsky przegrał wyścig

AH-1Z i UH-1Y w czeskich barwach. Nowe śmigłowce mają trafić do Czech do 2023 roku / Bell Helicopter /domena publiczna
Reklama

Minister obrony Czech Lubomír Metnar poinformował o planowanym podpisaniu umowy na dostawę tuzina amerykańskich śmigłowców wojskowych produkowanych przez Bell Helicopter. Czesi wybrali zakup 4 śmigłowców uderzeniowych Bell AH-1Z Viper oraz 8 śmigłowców wielozadaniowych UH-1Y Venom. Odrzucono tym samym kontrofertę dwunastu średnich śmigłowców wielozadaniowych Sikorsky UH-60M Black Hawk. Sikorski nie proponował Czechom uboższych wersji S-70i, które kupuje Polska.

- Wojsko potrzebuje nowych śmigłowców. Im wcześniej przestaniemy być zależni od rosyjskich rozwiązań, tym lepiej. Dlatego zamierzamy podpisać umowę jeszcze w tym roku, aby w 2023 nowe śmigłowce trafiły do służby w czeskich sił zbrojnych - powiedział minister Metnar. Umowa będzie zawarta w formie międzyrządowego porozumienia czesko-amerykańskiego. Umowa zawiera opcję zakupu kolejnych maszyn, z której Czesi na pewno skorzystają.

Pewność dostaw

- Chcieliśmy kupić śmigłowce z certyfikowanym uzbrojeniem w ramach umowy rząd-rząd. Nikt, poza Stanami Zjednoczonymi, nie złożył nam takiej propozycji - podkreślił czeski minister obrony. Dodał, że gwarantuje to bezpieczeństwo i pewność dostaw.

Według Metnara, zakup dwóch typów śmigłowców, które współdzielą 85% swoich elementów i są przystosowane do odmiennych zadań, jest lepszą opcją, niż zakup jednego typu wielozadaniowych wiropłatów. AH-1Z i UH-1Y współdzielą takie elementy jak belka ogonowa, silniki, wirnik główny i ogonowy, układ napędowy, architektura awioniki, oprogramowanie, przyrządy sterowe i wyświetlacze ciekłokrystaliczne.

Pakiet śmigłowców Bella został wyceniony na 14,5 mld CZK (2,45 mld zł), natomiast UH-60M miały kosztować mniej, bo 13,2 mld CZK (2,23 mld zł). Ceny obejmują także wyposażenie, uzbrojenie, amunicję, koszty konserwacji oraz szkolenia pilotów, operatorów uzbrojenia i członków obsługi naziemnej.

Reklama

Armia mówi "tak"

Wybór poparł szef sztabu generalnego sił zbrojnych gen. Aleš Opata. Stwierdził, że system o nazwie H-1 (a właściwie program modernizacji H-1 śmigłowców AH-1W SuperCobra i UH-1N Twin Huey), który jest połączeniem dwóch śmigłowców, oferuje wszystkie wymagane możliwości. Ofertę wybrał ostatecznie komitet, złożony z przedstawicieli Ministerstwa Obrony i sił zbrojnych. Podpisanie stosownej umowy międzyrządowej jest oczekiwane do końca 2019. Rząd w Pradze prowadzi negocjacje w tej sprawie z administracją amerykańską.

Wraz ze śmigłowcami AH-1Z zamówiono 8 zestawów nawigacji GPS/INS (EGI) oraz 14 z przeciwpancernymi pociskami kierowanymi AGM-114 Hellfire. Pakiet dodatkowy obejmuje nieokreślone wyposażenie łącznościowe, systemy walki elektronicznej, głowice optoelektroniczne AN/AAQ-30, 20-mm działka M197 oraz pakiety części zamiennych i naprawczych.

Decyzja o wyborze dostawcy śmigłowców była odwlekana od co najmniej roku. Zwrot akcji nastąpił po 16 marca 2019, po wizycie nowego premiera Czech Andreja Babiša w USA. Co ciekawe, poprzedni rząd, pod przewodnictwem Bohuslava Sobotki optował za dwiema ofertami: UH-1Y Venom oraz AgustaWestland AW139M od włoskiego Leonardo. Nowe wiropłaty zastąpią 17 śmigłowców szturmowych Mi-24DU/V/Mi-35 w wojskach lotniczych , które stacjonują w 22. Bazie Śmigłowcowej Biskajská w Náměšť nad Oslavou.

Rafał Muczyński

Śródtytuły pochodzą od redakcji Interia.pl

***Zobacz także***


MilMag
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy