Ciężki weekend dla rosyjskiego lotnictwa. Ukraińcy zestrzelili trzy samoloty

Tuż przed południem dowódca ukraińskich sił powietrznych Mykoła Ołeszczuk poinformował na Telegramie, że udało się zestrzelić dwa rosyjskie bombowce Su-34 i jeden myśliwiec Su-35. Dla Rosji to duża strata, samoloty były warte miliony dolarów.

Tuż przed południem dowódca ukraińskich sił powietrznych Mykoła Ołeszczuk poinformował na Telegramie, że udało się zestrzelić dwa rosyjskie bombowce Su-34 i jeden myśliwiec Su-35. Dla Rosji to duża strata, samoloty były warte miliony dolarów.
Su-35 (zdj. ilustracyjne) /Associated Press /East News


Siły powietrzne Ukrainy zestrzeliły w sobotę nad wschodnią Ukrainą dwa rosyjskie bombowce Su-34 i jeden myśliwiec Su-35, jak poinformował szef sił powietrznych kraju.

Później informacja pojawiła się również w serwisie X. Łączna wartość zestrzelonych samolotów bojowych przekracza 100 milionów dolarów.

To już kolejny raz, kiedy Rosjanie tracą Su-34

Niemal miesiąc temu Siły Zbrojne Ukrainy zestrzeliły jedną maszynę w obwodzie chersońskim. W grudniu 2023 roku przy użyciu dronów kamikadze, którymi zaatakowano lotnisko Morozowsk w obwodzie rostowskim w Rosji udało się zniszczyć lub uszkodzić aż 12 myśliwców Su-34.

Reklama

Su-34 jest nowoczesnym wielozadaniowym samolotem myśliwsko-bojowym. Może pełnić role rozpoznawcze i szturmowe, bezpośredniego wsparcia lotniczego, jest też zdolny do przenoszenia taktycznej broni jądrowej. Samolot osiąga prędkość 1900 km/h, ma zasięg 4000 km i może się wznieść na wysokość 17 tys. metrów.

Su-35 wciąż niebezpieczne. Teraz o jednego mniej

Rosyjskie myśliwce wielozadaniowe Su-35 należą do rodziny Su-27. Jak przekazywał w czerwcu ubiegłego roku serwis Bulgarianmilitary, samoloty są dla ukraińskich żołnierzy bardzo niebezpieczne. Według doniesień anonimowego ukraińskiego urzędnika umożliwiają Moskwie zwiększanie kontroli nad wschodnią Ukrainą. Su-25 i MiG-29 przekazane przez Zachód ze względu na swój wiek i ograniczenia, nie są tak skuteczne w walce z nowoczesnymi rosyjskimi myśliwcami. Ukraiński pilot Su-25 Oleksyi w rozmowie z CNN zdradził, że tracą przez nie wiele samolotów. Stąd taki nacisk na pomoc Zachodu w postaci F-16.

Podczas ostatniej wizyty Władimira Putina w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Arabii Saudyjskiej samolot dyktatora był eskortowany przez pięć myśliwców Su-35S. Nic dziwnego, są postrzegane jako największy potencjalny produkt eksportowy w katalogu samolotów taktycznych Rosji. Ich zasięg waha się w granicach 3,6 tys. - 4,5 tys. kilometrów, a ich prędkość dochodzi do 2390 km/h. Mają na wyposażeniu radar zdolny do śledzenia nawet 30 celów powietrznych, zwalczania do 8 celów jednocześnie lub śledzenia 4 celów naziemnych. Ich system optoelektroniczny umożliwia wykrycie i pomiar odległości celów powietrznych i naziemnych z kilkudziesięciu kilometrów z dokładnością do 5 metrów.

Jak Ukraińcy zestrzelili rosyjskie samoloty?

Mykoła Ołeszczuk nie poinformował, jakiej broni użyto do zestrzelenia Su-34 i Su-35. Wiadomo jednak, że w maju ubiegłego roku zestrzelono jednocześnie pięć maszyn (myśliwca, bombowca i trzy helikoptery) przy użyciu systemu Patriot.

Amerykańskie systemy obrony powietrznej Patriot zostały dostarczone na teren Ukrainy w kwietniu 2023 roku. Pochodzą ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Holandii. Pociski, których koszt wynosi ok. 3 milionów dolarów za sztukę, mogą niszczyć cele na odległość około 100 kilometrów i do wysokości 30 kilometrów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ukraina | samolot | rosja-ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy