Australia kupuje szwedzkiego zabójcę czołgów. Co to za sprzęt?

Jak donosi Bulgarianmilitary Australia dozbraja i modernizuje swoją armię. Na celowniku tym razem znalazły się szwedzkie działa bezodrzutowe Carl Gustaf M4. Nie bez przyczyny nazywany jest on zabójcą czołgów.

Australia dokonała zakupu dodatkowych zestawów szwedzkich dział bezodrzutowych/granatników Carl Gustaf M4. Według oficjalnych informacji zaawansowana technologicznie broń ma dotrzeć do Canberry już w 2024-2025 r.

Zestawy mają być wyposażone w nowy system kierowania ogniem FCD 558, co ma zwiększyć wydajność operacyjną. Wartość kontraktu wynosi około 37 mln dolarów.

Wzrost zainteresowania tą bronią nastąpił po wybuchu wojny w Ukrainie. Jak wskazuje Bulgarianmilitary sprzęt zdobył sławę dzięki "imponującym wynikom" oraz dzięki "zdziesiątkowaniu zaawansowanych rosyjskich czołgów T-90M".

Reklama

W 2019 roku armia australijska zatwierdziła kontrakt o wartości ponad 18 mln dolarów na dostawę szwedzkich granatników. Zamówienie na nowe egzemplarze wskazuje, że sprzęt musiał się sprawdzić i przypaść do gustu zarówno australijskim żołnierzom, jak i dowódcom.

Szwedzki zabójca czołgów

Wersja M4 granatnika Carl Gustaf odznacza się mniejszą wagą w porównaniu do swojego poprzednika (6,6 kg w porównaniu do około 10 kg). Ponadto sprzęt zmniejszył swoje wymiary. Dzięki zmniejszeniu masy i rozmiarów broń stała się zdecydowanie wygodniejsza dla żołnierzy, przez co zdolności operacyjne znacznie wzrosły.

W nowym modelu zastosowano m.in. lżejsze komponenty, w tym rury z włókna węglowego z wkładkami tytanowymi. Zmniejszenie rozmiarów broni było odpowiedzią na potrzebę prowadzenia walki w terenie miejskim

Działo wystrzeliwuje bezodrzutowe naboje 84 × 245 mm — mogą być to pociski przeciwpancerne (HEAT), odłamkowo-burzące (HE), wybuchowe (HE-TF), dymne, oświetlające, a także "niszczyciele bunkrów" z odłamkowo-burzącym pociskiem podwójnego przeznaczenia (HEDP). Pociski osiągają prędkość wylotową rzędu 230-255 m/s.

Skuteczny zasięg broni w przeciwko celom, które są w ruchu, wynosi 350-400 m, zaś jeśli cel się nie porusza, to zasięg zwiększa się do 500 m. Z kolei jeśli używane są pociski odłamkowo-burzące skuteczny zasięg zwiększy się do aż 1 000 m. Wykorzystując amunicję kierowaną laserowo i wspomaganą rakietowo, działo może niszczyć cele oddalone nawet o 2 000 m.

W skład systemu FCD 558 wchodzi celownik termowizyjny, dalmierz laserowy oraz kalkulator balistyczny. Poszczególne elementy automatycznie ze sobą współpracują, by zapewnić precyzyjne informacje o danym celu. Takie rozwiązanie umożliwia atakowanie obiektów na dłuższych dystansach oraz atakowanie z większą dokładnością.

Celownik termowizyjny pozwala na widzenie celu w warunkach zamglenia, wystąpienia dymu, lub w warunkach słabego oświetlenia. Dalmierz laserowy określa odległość od celu, z kolei kalkulator balistyczny oblicza optymalne wartości odpalenia pocisku, uwzględniając takie czynniki jak, prędkość wiatru, zasięg, czy temperaturę. Broń zazwyczaj jest obsługiwana przez dwuosobową załogę, tj. strzelca i ładowniczego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt wojskowy | Australia | wojsko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy