A19 "Gotland". Szwedzi testują nowe technologie

"Upland" wszedł do służby 1 maja 1997 roku, jako drugi z serii okrętów typu A19 /Saab /INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama

Koncern Saab Defence and Security poinformował o ponownym wodowaniu technicznym zmodernizowanego okrętu podwodnego HSwMS "Upland" typu A19 "Gotland" w stoczni Saab Kockums w Malmö. Tym samym zakończono kompleksową modernizację dwóch z trzech jednostek tego typu.

Modernizacja objęła niezależny od powietrza układ napędowy oparty na technologii silnika Stirlinga Mk. III, nowe moduły i sensory (w tym sonar), systemy zarządzania i komunikacji okrętowej. Peryskop optyczny został zastąpiony masztem optoelektronicznym. W środkowej części okrętu dodano nową sekcję, w której znalazły się układy chłodzenia wody słodkiej i morskiej oraz agregaty wody lodowej. Jednostka została też przystosowana do wsparcia działań sił specjalnych, a jej bezpieczeństwo cybernetyczne zostało znacznie wzmocnione. Zwiększono również komfort załogi.

HswMS Upland ma 62,4 m długości, 6,2 m szerokości i 1580 t wyporności powierzchniowej. Układ napędowy składa się z jednowałowego silnika spalinowo-elektrycznego i silników Stirlinga. Załoga liczy 25 oficerów i marynarzy. Prace modernizacyjne mają na celu wydłużenie eksploatacji okrętów podwodnych typu A19 "Gotland" oraz przetestowanie nowych technologii i rozwiązań, które zostaną wprowadzone na jednostkach nowej generacji typu A26 "Blekinge".

Reklama

Okręty A19 "Gotland" wchodzą w skład 1. Flotylli Okrętów Podwodnych (Första ubåtsflottiljen, 1. ubflj) Marynarki Wojennej Królestwa Szwecji stacjonującej w bazie morskiej Karlskrona. 20 czerwca 2018 roku miało miejsce ponowne zwodowanie pierwszej zmodernizowanej jednostki HSwMS "Gotland".

HSwMS "Blekinge" i HSwMS "Skåne" wejdą do służby w latach 2024 i 2025. Koszt ich zakupu to 959 mln USD (3,64 mld zł), a ponad 20 systemów pokładowych będzie pochodzić ze zmodernizowanych A19 "Gotland". Trzy okręty typu A26 Blekinge są oferowane także Marynarce Wojennej w ramach programu "Orka". Gdyby udało się porozumieć ze Szwedami to właśnie okręty typu A19 mogłyby prawdopodobnie trafić do Marynarki Wojennej RP jako rozwiązanie pomostowe.

Orka na ugorze

W ramach programu "Orka" Polska ma zamiar kupić trzy okręty podwodne. Na nowe okręty podwodne polska armia będzie musiała wydać od siedmiu do dziewięciu miliardów złotych. W zamian PMW ma otrzymać trzy okręty, które będą zdolne to rażenia celów w promieniu 1000 kilometrów i będą mogły przebywać przez długi czas w ukryciu. Dlatego MW RP oczekuje, że okręty będą posiadały napęd dieslowo-elektryczny w wersji niezależnej od powietrza atmosferycznego, czyli AIP.

Niemiecki koncern proponuje Polsce okręty typu 212CD, które są powiększonym rozwinięciem typu 212A, który pływa pod banderą Niemiec i Włoch. Okręty typu 212A zostały pierwszymi jednostkami, jakie znalazły się w produkcji seryjnej i używającymi ogniwa paliwowe niezależnie od dopływu powietrza atmosferycznego. Jest to największa przewaga niemieckich okrętów nad proponowanymi przez Szwecję i Francję.

Ciekawą propozycję przedstawia Saab, który obecnie pracuje nad okrętem typu A26. Typ ten jest projektowany przez Szwedów specjalnie z myślą o specyficznych warunkach hydrograficznych Bałtyku. Jednak ma być również zdolny do operowania na znacznie większych akwenach. Saab proponuje, aby jednostki powstały przy udziale polskich stoczni. Te miałyby również kooperować podczas budowy jednostek dla szwedzkiej marynarki i innych klientów zagranicznych. Zakup okrętów od Francuzów były powrotem do początków polskich sił podwodnych. To właśnie we francuskich stoczniach powstały pierwsze okręty podwodne pływające pod polską banderą. Francuski koncern proponuje okręty typu Scorpène.

Wypierają one 1580 ton (pod wodą 1740 t.), uzbrojone są w 6 wyrzutni torpedowych, z których mogą być wystrzeliwane pociski rakietowe SM.39 Exocet. Okręt posiada również zdolność do stawiania 30 min morskich.

Zgodnie z pierwotnymi założeniami programu pierwszy nowy okręt podwodny miał trafić do służby nie później niż w 2020 roku, a trzeci, ostatni, w 2030 roku. Obecnie terminy są całkowicie nierealne.

Rafał Muczyński, Sławek Zagórski


MilMag
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy