Koniec zimy? Wiosna szykuje niespodziankę

Luty przywitał nas niezwykle przyjemną, można wręcz powiedzieć kwietniową wiosenną pogodą. Niektórzy z radością zostawili kurtki w domach i na ulicach dało się zauważyć osoby chodzące w bluzkach z krótkim rękawem. Kwiaty zaczęły kwitnąć (piękne krokusy w wielu miejskich ogrodach, a i w Tatrach podobno już zaczęły), na krzewach i drzewach pojawiły się już zielone pąki.

Wszystko jednak wskazuje na to, że marzec będzie chłodniejszym miesiącem i na szybszą ciepłą wiosnę nie ma co liczyć. Z prognoz opublikowanych przez Centrum Modelowania Prognoz IMGW w najbliższych dniach maksymalna temperatura w ciągu dnia wyniesie od 5-7 st. C na wschodzie, do ok. 9 st. C na zachodzie. Jedynie w niedzielę (10.03) i poniedziałek (11.03) w zachodniej i południowo-zachodniej części kraju termometry pokażą od 10 do nawet 15 st. C., ale później znów zrobi się chłodniej.  Podobny wzrost temperatury, tyle że już na obszarze całego kraju będziemy obserwowali w niedzielę i poniedziałek (17-18.03). 

Co prawda, raczej już nie możemy liczyć na powrót śnieżnej zimy (lokalnie, np. w górach jak najbardziej może spaść jeszcze śnieg). Ale też nie ma co liczyć na ciepłą wiosnę. Prognozy długoterminowe wskazują, że średnia temperatura marca będzie w normie (od 0 do 5 st. C). Kwiecień ma być z kolei poniżej normy, która mieści się w granicach od 5 do 10 st. C, a więc dla nas może być odczuwalnie chłodniej niż w lutym, kiedy temperatura potrafiła wyskoczyć do niemal 20 st. C. Trzeba pamiętać, że mowa tu cały czas o średniej temperaturze powietrza. To oznacza, że jak najbardziej mogą wystąpić piękne, słoneczne i ciepłe dni.

Dane meteorologiczne potwierdzają, że luty był najcieplejszym miesiącem w historii pomiarów na całym świecie. To zła wiadomość, ponieważ zbyt wczesny początek wegetacji może spowodować, że pojawiające się później przymrozki przyczynią się do strat w uprawach rolnych i sadowniczych.

Źródła: IMGW, twojapogoda.pl