Horrory w Halloween? Tak, to świetna terapia radzenia sobie ze stresem

Nowe badanie pokazuje znaczny wzrost liczby osób sięgających po horrory w ramach strategii radzenia sobie ze stresem. Nie brakuje też opinii, że straszne filmy pomagają pokonać lęki i zwiększają odporność psychiczną.

Nowe badanie pokazuje znaczny wzrost liczby osób sięgających po horrory w ramach strategii radzenia sobie ze stresem. Nie brakuje też opinii, że straszne filmy pomagają pokonać lęki i zwiększają odporność psychiczną.
Horrory są niekonwencjonalnym środkiem łagodzącym stres /Zdjęcie ilustracyjne /123RF/PICSEL

Koniecznie obejrzyj jakiś horror. Pomaga!

Dziś Halloween i trudno wyobrazić sobie lepszy sposób na spędzenie tego wieczoru, niż przy dobrym horrorze z rodziną, przyjaciółmi czy drugą połówką. I chociaż wiele osób ma dreszcze i czuje niepokój już na samą myśl o strasznych filmach, to naukowcy przekonują, że warto je oglądać.

Bo jak się okazuje, horrory mogą pełnić funkcję terapeutyczną! Jak pokazują badania, straszne filmy sprawiają, że sytuacje z prawdziwego życia stają się mniej przerażające. Co więcej, zmniejszają stres, pomagają radzić sobie z lękiem, a nawet pomagają budować rezyliencję, czyli umiejętność dostosowywania się do zmieniających się warunków.

Reklama

Najlepszym przykładem jest zdaniem wielu ekspertów pandemia COVID-19, która skłoniła ludzi do szukania pocieszenia w horrorach jako mechanizmie łagodzenia stresu. Dane z aplikacji do streamingu i wypożyczania filmów pokazują, że w tym trudnym okresie obserwowaliśmy znaczny wzrost liczby osób zainteresowanych.

Jak podawało Movies Anywhere, w związku z pandemią sprzedaż horrorów w maju 2020 r. wzrosła o 194 proc. w porównaniu z majem 2019 r., co oznacza, że ludzie szukali horrorów jako formy rozrywki i łagodzenia stresu w okresie wzmożonego niepokoju i niepewności.

Horrory pozwalają doświadczyć katharsis

Podobne wnioski płyną z badania sprzed pandemii, opublikowanego w magazynie naukowym Pub Med. Czytamy tam, że kiedy ludzie doświadczają strachu, automatyczną reakcją organizmu jest walka lub ucieczka. Jest ona kontrolowana przez współczulny układ nerwowy, który przygotowuje nas na zagrożenie, zwiększając tętno, podnosząc ciśnienie krwi i kierując dodatkową krew do naszych mięśni.

Zrozumienie tego procesu jest kluczowe przy omawianiu traumy i fobii, a oglądanie horrorów jest do tego idealne i może w konsekwencji przynieść emocjonalne katharsis, czyli uwolnienie od cierpienia, odreagowanie zablokowanego napięcia, stłumionych emocji czy skrępowanych myśli.

Dzieje się tak dlatego, że oglądając horror, odczuwamy ulgę, gdy konflikt zostanie pozytywnie rozwiązany - zwykle gdy zło zostanie pokonane. Nasz mózg uwalnia endorfiny, czyli hormony łagodzące stres, które nas relaksują i jest to bezcenne dla osób na co dzień zmagających się z jakąś formą lęku. Bo ze względu na brak realnego zagrożenia, a jedynie jego poczucie, rzadko mają one okazję uwolnić się od towarzyszącego ciągle napięcia.

Warto jednak pamiętać, że nie jest to metoda dla każdego i jeśli musimy dosłownie zmuszać się do obejrzenia horroru, lepiej z tego zrezygnować. I zamiast tego poszukać profesjonalnego doradztwa, które ma kluczowe znaczenie w identyfikowaniu odpowiednich mechanizmów radzenia sobie ze stresem i lękiem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: horrory | Halloween
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy