W którym okresie naszego życia jesteśmy najszczęśliwsi?

Specjaliści przeprowadzili szczegółowe badania, kiedy czuliśmy, lub będziemy się czuć najszczęśliwsi. Wyniki badań okazały się dość zaskakujące. Czy poziom szczęścia można ocenić naukowo?

Niemal każdy z nas mógł usłyszeć w pewnym momencie swojego życia sformułowania typu: "W Twoim wieku nie miałem zmartwień", "Teraz sobie pożyjesz, zobaczysz tylko, co będzie później", lub "Szkoła/studia to były najlepsze lata mojego życia". Z drugiej strony dzieci mogły marzyć o byciu dorosłym, kiedy to będą wolne od szkoły i będą robić, co tylko chcą. Tutaj pojawia się pytanie, w którym okresie swojego życia jesteśmy najszczęśliwsi?

Naukowcy z Niemiec i Szwajcarii przebadali "443 unikalnych próbek pochodzących od 460 902 uczestników", by sprawdzić, czy poziom szczęścia może się zmieniać w ciągu życia.

Reklama

Jak powiedziała prof. Susanne Bücker z German Sport University Cologne: - Skoncentrowaliśmy się na zmianach w trzech głównych składnikach subiektywnego samopoczucia -. Badaczka wyjaśnia, że jest to koncepcja, obejmująca ocenę i doświadczenie własnego życia. Zespół naukowców skupił się na "zadowoleniu z życia, pozytywnych stanach emocjonalnych i negatywnych stanach emocjonalnych".

Kiedy byliśmy, lub będziemy najszczęśliwsi?

Naukowcy wskazują, że czynnik zadowolenia z życia był wysoki do 9. roku życia, dalej od 9. do 16. r. ż. zmniejszył się i utrzymywał się na podobnym poziomie aż do siedemdziesiątki, kiedy zadowolenie z życia nieznacznie wzrosło. Może mieć to związać z przechodzeniem ludzi na emeryturę. Jednakże od tego momentu zadowolenie bardzo szybko spadało, co z kolei można wiązać ze starszym wiekiem i powiązanymi z tym wszelkimi potencjalnymi niedogodnościami.

"Wartości" czynnika pozytywnych stanów emocjonalnych wcale lepiej się nie rysują. Badacze zaobserwowali, że ogólny spadek pozytywnych stanów emocjonalnych nastąpił w przedziale wiekowym 9-94 lata.

Z kolei poziom negatywnych stanów emocjonalnych rósł od 9 r. ż. do 22. r. ż., co może być powiązane z wszelkimi problemami dorastania. Następnie "wartości" zmniejszyły się dopiero około sześćdziesiątki, po czym znów poziom negatywnych stanów emocjonalnych zaczął wzrastać.

Prof. Bücker uspokaja i mówi: - Ogólnie rzecz biorąc, badanie wykazało pozytywną tendencję w długim okresie życia, jeśli spojrzymy na satysfakcję z życia i negatywne stany emocjonalne.

Specjaliści zauważają, że zarówno dojrzewanie jak i dorastanie może być niezwykle stresującym okresem pełnym presji społecznej i zmian. Podobne odczucia mogą mieć osoby starsze, tutaj wiąże się to z pogarszającym się stanem zdrowia, utratą przyjaciół i innych bliskich osób.

Naukowcy jednoznacznie mówią, że nie ma idealnej odpowiedzi na pytanie, w którym wieku jesteśmy najszczęśliwsi. Podkreślają, że poziom szczęścia jest indywidualnym aspektem życia każdego człowieka, na które składa się cały szereg różnych czynników.

Badacze sądzą, że ich praca może zostać wykorzystana w projektowaniu działań "promujących szczęście", np. różnego rodzaju aktywności, zwłaszcza działalności skierowanych do osób powyżej 70. roku życia.

Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Psychological Bulletin.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: szczęście | człowiek | odkrycia naukowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama