Męskie grillowanie. Babeczki z boczkiem

Boczkowe babeczki z suchego chleba można zrobić także na grillu /123RF/PICSEL
Reklama

W każdym domu prędzej czy później zbierają się zapasy suchego chleba. Niekoniecznie trzeba go wyrzucać, albo oddawać dla konia. Można upiec znakomite babeczki z boczkiem.

Najstarszy znaleziony chleb pochodzi z Krety, a jego wiek został określony na 6100 lat. Na początku bochenki były płaskie i twarde. Dopiero Egipcjanie około 4500 lat temu upiekli pierwszy chleb na zakwasie. Dzięki czemu pieczywo stało się pulchne. Od tamtego czasu zasady wypieku chleba niewiele się zmieniły. Zmienił się jedynie sposób produkcji. Z ręcznego na mechaniczny.

W Rzymie Oktawiana Augusta istniało ponad 500 piekarń. W tym samym czasie w Grecji znano około 50 gatunków chleba. W średniowieczu piekarze wypiekali ich dziewięć. Na mechanizację pieczenia chleba trzeba było poczekać do połowy XIX wieku, kiedy we Wiedniu otwarta została pierwsza fabryka, w której na przemysłową skalę pieczono chleb. Taki przemysłowy chleb najczęściej trafia na polskie stoły. O ile nie spleśnieje po dwóch dniach, zsycha dość szybko, co daje możliwość upieczenia boczkowych babeczek, które można przyrządzić także na grillu.

Reklama

Składniki:

200 gramów suchego, ciemnego chleba

2 małe jajka

50 gramów żółtego, tartego chleba

100 ml mleka

100 gramów boczku pokrojonego w paski

masło do smarowania foremek

sól, pieprz, oregano, świeżo zmielone suszone papryczki chili

Przygotowanie:


Chleb mielimy lub trzemy na grubych oczkach tarki. Paski boczku obsmażamy na patelni, aby lekko się zarumieniły. W dużej misce roztrzepujemy jajko z mlekiem i przyprawami. Dodajemy rozdrobiony chleb, starty ser i większość boczku, pozostawiając nieco do dekoracji. Mieszamy wszystkie składniki i nakładamy do nasmarowanej masłem blachy foremkowej. Pieczemy w temperaturze 190-200 st. C aż się zarumieni.

Robiąc je na grillu trzeba dość ostrożne postępować i kontrolować temperaturę węgla drzewnego lub drewna. W tej wersji najlepiej sprawdziłby się grill typu braai, gdzie foremki można obłożyć rozżarzonym węglem i zamknąć dla lepszej cyrkulacji gorącego powietrza. Podajemy z sałatką i słodkim sosem chili.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy