AOL winny?

Niemiecki sąd uznał, że niemiecki oddział internetowego giganta AOL Time Warner Germany jest winien propagowania sieciowego piractwa. Sąd landu Bawaria w Monachium stwierdził, że AOL TW nie sprawdza zawartości stron swoich użytkowników pod katem tego, co można na nich znaleźć. A zdaniem prokuratora co najmniej 40% tych materiałów jest kradzionych. Ten precedensowy wyrok zapadł w procesie wytoczonym przez niemiecką firmę HitBox, która zarzuciła AOLowi, że na stronie założonej przez jednego z użytkowników znalazła się (już w dniu premiery) cała zawartość wydanego przez te firmę muzycznych podkładów z tekstem (karaoke) przebojów zespołu BackStreet Boys.

Niemiecki sąd uznał, że niemiecki oddział internetowego giganta AOL Time Warner Germany jest winien propagowania sieciowego piractwa. Sąd landu Bawaria w Monachium stwierdził, że AOL TW nie sprawdza zawartości stron swoich użytkowników pod katem tego, co można na nich znaleźć. A zdaniem prokuratora co najmniej 40% tych materiałów jest kradzionych. Ten precedensowy wyrok zapadł w procesie wytoczonym przez niemiecką firmę HitBox, która zarzuciła AOLowi, że na stronie założonej przez jednego z użytkowników znalazła się (już w dniu premiery) cała zawartość wydanego przez te firmę muzycznych podkładów z tekstem (karaoke) przebojów zespołu BackStreet Boys.

. Została ona zdaniem HitBox pobrana z sieci co najmniej 1,000 razy, co naraziło firmę na straty w wysokości co najmniej 50,000 USD. AOL zapowiada apelację w niemieckim sądzie federalnym, twierdząc, że przy tej ilości klientów, którą posiada nie jest technicznie możliwe sprawdzanie wszystkich stron. Zdaniem rzecznika niemieckiego AOL Stefana Michalka - firma zamieściła regulamin zabraniający zamieszczania "kradzionych" materiałów, zatem należy ścigać tego, kto to na stronę wrzucił

NewNews
Dowiedz się więcej na temat: winny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy