Siali popłoch, wzbudzali panikę. Ninja - niewidoczni wojownicy

Ninja kilkaset lat temu, byli wojownikami, którzy siali postrach w całej Japonii. Ich nadludzkie umiejętności walki i otaczająca ich aura tajemnicy sprawiły, że przeszli do legendy jeszcze za życia, zaś opowieści o ich wyczynach przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Wiele z nich przetrwało aż do dziś.

Żołnierz w czarnej szacie. Zamaskowany, szybki, przebiegły, nieuchwytny, a czasem niewidoczny - tak postrzegamy dziś wojownika ninja. Już sama nazwa mówi wiele, o jego charakterze. W języku japońskim oznacza bowiem kogoś tajemniczego, skrytego i wytrzymałego, wyszkolonego w sztuce bycia niewidocznym.

Trudno się zatem dziwić, że Ninja to przeciwnik, który budził panikę. Jego atak nadchodził nieoczekiwanie, nawet jeśli się go spodziewano. Skradającego się wojownika ninja nie sposób było bowiem usłyszeć, trudno było go też zauważyć. Zresztą zauważenie go również nie dawało żadnej przewagi - przeważnie i tak było za późno na jakikolwiek ratunek...

Reklama

Dziś ninja to po prostu wojownik, który posiadł sztukę walki ninjutsu. Dawniej pojęcie to było o wiele szersze. Ninja był tajnym agentem, najemnikiem, pracującym pod osłoną nocy. Szpiegiem bądź mordercą w średniowiecznej Japonii. W przeciwieństwie do samurajów, ninja nie dbali o rozgłos. Nie ujawniali swojej tożsamości i działali w kompletnej konspiracji. Przeważnie w pojedynkę, rzadko w grupach.

Sekretne organizacje zawsze były czymś, co wzbudzało ciekawość, jednocześnie niezwykle trudno było się czegokolwiek o nich dowiedzieć. Dlatego przez setki lat wokół ninja narosło wiele legend. Niektóre z nich uznały tych wojowników za nieśmiertelnych, jako że posiedli nadludzkie umiejętności walki. Mówiono, że potrafią łapać ostrza gołymi rękami, że umieją znikać i czytać w ludzkich myślach. Rzecz jasna żadnej z tych rewelacji nie udało się potwierdzić, a zapierające dech w piersiach opowieści najprawdopodobniej powstały wyłącznie w wyobraźni ich autorów.

10 zasad prawdziwego ninja

Wojownicy ninja, choć często byli bezwzględnymi mordercami, mieli jednak swoje zasady. Oczywiście, dziś trudno ustalić, jak wyglądał kodeks najemnego wojownika, ale po przestudiowaniu kilku publikacji, stworzyliśmy na własne potrzeby dekalog ninja.

1. Ninja zawsze przestrzega swojego kodeksu. Dąży do tego, by zabić emocje. Dzięki temu umie się powstrzymać od ucieczki i niewykonania misji. Najważniejsze w byciu ninja jest podporządkowanie się nadrzędnemu celowi i służba swojej wiosce, swojemu krajowi.

2. Ninja zawsze na pierwszym miejscu stawia wykonanie misji.

3. Ninja nigdy nie pokazuje łez.

4. Ninja nigdy nie kwestionuje rozkazów przełożonego.

5. Ninja widzi to, co niewidoczne.

6. Ninja musi być przygotowany na to, co nieprzewidywalne.

7. Ninja nigdy nie okazuje przywiązania.

8. Ninja zawsze musi wykonać misję za pierwszym razem. Druga szansa nie istnieje.

9. Ninja nigdy nie powinien okazywać strachu przed nikim i niczym.

10. Ninja skrada się bezszelestenie, a jego uderzenie jest śmiertelne.

Wymyślne sposoby eliminacji


Ninja potrafili zabić gołymi rękami, przez uderzenie w odpowiednie miejsce na ciele, ale bardzo chętnie posługiwali się także bronią, która w rękach doskonale wyszkolonego wojownika stanowiła śmiercionośny oręż.

Najbardziej charakterystyczne dla wojownika ninja są z pewnością miecze katana, gwiazdki shuriken, związane łańcuchem kije nunchaku czy rolnicze ostrza sai. Ale to tylko mała część ich pokaźnego arsenału. Swoich przeciwników ninja eliminowali przy użyciu wielu innych zmyślnych narzędzi... Oto one:

- kusarigama - z wyglądu przypominała małą kosę z doczepionym łańcuchem, na którego końcu znajdował się metalowy ciężarek;

- yari - japońska włócznia;

- fuki-ya - rurka, przez którą wydmuchiwało się rzutkę z trucizną w kierunku przeciwnika, doskonała broń do ataku z zaskoczenia;

- bo - długi drewniany kij, używany przy starciach w większym dystansie;

- manriki-gusari - bojowy łańcuch z ciężkim ogniwem, ciężarek służył do miażdżenia czaszki, łańcuch do duszenia przeciwnika;

- woreczki z czerwonym pieprzem i piaskiem, miały oślepiać przeciwników;

- mizugumo - co prawda nie broń, lecz przydatny gadżet - drewniane buty, dzięki którym ninja byli ponoć w stanie stąpać po wodzie.

Prawdziwi ninja są wśród nas


Ubiór ninja różnił się od wizerunku, który funkcjonuje obecnie. Postać zamaskowanego, odzianego w czerń wojownika pojawia się bardzo często na grafikach, rycinach, a także w filmach, lecz nigdzie nie udało się znaleźć historycznego potwierdzenia, że tak rzeczywiście było. Wiadomo natomiast, że ubierali się oni podobnie jak rolnicy z regionu Koka, podczas walki nosili lekką zbroję, przypominającą nieco kolczugę, a nocą na głowę zakładali kaptur i ciemniejsze, zwykle brązowe odzienie.

Współcześnie ubranego tradycyjnie wojownika spotkamy już tylko w filmach i inscenizacjach dawnych scen bitewnych średniowiecznej Japonii. Ale nie myślcie, że ninja wyginęli. Sztuka walki ninjutsu, po wielkim boomie, jaki miał miejsce w XX wieku, wciąż ma się dobrze, a nowi adepci nadal poznają jej tajniki. Po kompleksowym przeszkoleniu są w Japonii niezwykle cenionymi pracownikami.

Szpiegują, ochraniają ludzi, zabezpieczają mienie. Istnieje zatem szansa, że pewnego dnia na swej drodze spotkamy współczesnego ninja,  choć z drugiej strony nikomu nie życzymy, by doświadczył tego na własnej skórze...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojownik | broń | najemnicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy