Jeleniogórskie tajemnicze podziemia Wzgórza Kościuszki

Tunele pod Jelenią Górą kryją jeszcze wiele tajemnic /Łukasz Kazek /INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama

W poniedziałek, 29 lipca, naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie rozpoczną badania podziemi pod Wzgórzem Kościuszki w Jeleniej Górze, których celem jest znalezienie nieodkrytych dotąd podziemnych korytarzy.

Niemieccy inżynierowie zaprojektowali i zbudowali je jako tzw. Luftschutzstollen. Tak nazywano jeden z typów niemieckich cywilnych schronów przeciwlotniczych drążonych w zboczach gór w postaci sztolni lub tuneli. Decyzja o budowie wielkiego schronu zapadła w 1944 roku, gdy w miarę cofania się wojsk niemieckich, pojawiło się zagrożenie nalotami alianckich bombowców. Masyw Wzgórza Kościuszki, wybrano nieprzypadkowo. Istniały tu spore pomieszczenia piwniczne. Ich powstanie datuje się na mniej więcej XVIII wiek. Pierwotnie przechowywano w nich żywność i beczki z winem.

Niemieccy projektanci początkowo zakładali, że w podziemiach znajdzie schronienie przed nalotami dwa tysiące jeleniogórzan. W trakcie budowy zapadła decyzja, że obiekt ma pomieścić ponad 6 tysięcy ludzi. Korytarze oznakowano systemem liter i numerów. Na wypadek braku energii elektrycznej jedno z wyjść ze schronu pomalowano fluorescencyjną farbą. Świeci ona w ciemnościach do dziś. W podziemiach znajdują się też trzy duże hale - dwie obudowane kamieniami, jedna cegłami. Mają imponujące rozmiary: wysokie na 8 metrów, o szerokości około 6 i długości od 9 do 15 metrów.

Reklama

Świadkowie mówią

Od otwarcia podziemi w grudniu 2018 roku zaczęło zgłaszać się sporo powojennych mieszkańców Jeleniej Góry i okolic, a także takich, którzy przebywali w Jeleniej Górze w latach 1945-1947 i często na własną rękę, jako młodzi chłopcy, penetrowali podziemia pod wzgórzem Kościuszki. Wszyscy jednoznacznie twierdzą, że to, co jest widoczne dziś nie jest całością tego co widzieli latem 1945 rok. Wskazują na zamurowaną dziś ścianę i tłumaczą, ze w tamtym miejscu biegł tunel, który w pewnym momencie rozchodził się na dwie części, jedna szła pod ratusz miasta a druga w kierunku dworca kolejowego. Tunele były suche. Jako młodzi chłopcy wystraszyli się i bojąc się niemieckich min wycofali się z tunelu.

Świadek z Niemiec w 1945 roku miał 9 lat i mieszkał w jednej z willi położonych przy obecnym Wzgórzu Kościuszki. Jego ojciec w trakcie I wojny światowej odniósł poważną ranę nogi i miał problemy z poruszaniem się. Dlatego po wybuchu II wojny światowej nie został zmobilizowany. Został urzędnikiem w jeleniogórskim magistracie. Jeszcze przed wybuchem wojny pozostałe wille położone przy wzgórzu przydzielono miejscowym, nazistowskim, dygnitarzom.

Z jego relacji wynika, że niektóre wille m.in. ta, w której mieszkał miały przejścia do schronu przeciwlotniczego we wzgórzu. Przed zakończeniem wojny przenosili nimi różne rzeczy, których nie mogli ze sobą zabrać i ukrywali w schowkach wydrążonych w skale. Świadek powiedział także, że kiedy był ewakuowany z rodziną wiosną 1945 roku, widział jak stacjonujący na wzgórzu niemieccy żołnierze, którzy zajmowali się łącznością i obsługą działek przeciwlotniczych, znosili do wnętrza wzgórza i tam ukrywali m.in. broń.

Po wojnie pierwszą oficjalną inwentaryzację podziemi przeprowadził por. Waszyrowski. Było to w drugiej połowie 1946 roku. Powstał wtedy pierwszy i ostatni plan i mapa podziemi.

Akcja poszukiwawcza


Poszukiwania i badania rozpoczną się od 29 lipca 2019. Prowadzić je będą pracownicy naukowi Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska w Katedrze Geofizyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie: dr hab. inż Sławomir Porzucek, dr inż. Monika Łój i dr inż. Jerzy Ziętek. Pierwsza dwójka naukowców zajmuje się przede wszystkim dwoma metodami geofizycznymi: grawimetryczną i magnetyczną. Natomiast Jerzy Ziętek jest specjalistą od badań z użyciem georadaru i ma na koncie m.in. odkrycie krypt w wielu kościołach.

Badacze liczą ,że uda się odkryć, nieznane dotąd podziemne  korytarze i być może zabezpieczone w smołowanych skrzyniach militaria Werhmachtu. Artefakty związane z działającą w Jeleniej Górze nazistowską NSDAP, czy depozyty niemieckiej ludności cywilnej ewakuowanej przed zbliżającą się Armią Czerwoną.

Jest to pierwsza od 1946 roku profesjonalna akcja badawcza i poszukiwawcza dotycząca 4 km podziemi pod Wzgórzem Kościuszki w Jeleniej Górze.

Łukasz Kazek


INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy