Iran tolerował budowę korytarza na swoim terytorium tylko dlatego, że Brytyjczycy mieli nad ich armią znaczną przewagę. Nie chciał jednak dołączyć do Aliantów.
Tamtejszy szach Reza Szah Pahlavi (1878-1944) nie krył jednak swojego podziwu dla Adolfa Hitlera. Dlatego w sierpniu 1941 roku dla zapewnienia bezpieczeństwa korytarza perskiego Brytyjczycy i Rosjanie zaczęli inwazję Iranu.
Szacha internowali w Afryce Południowej, a na jego miejsce posadzili sprzyjającego Brytyjczykom syna Muhammeda Rezę Pahlawiego (1919-1980), który rządził Iranem aż do rewolucji w 1979 roku.
Bezsensowne rozkazy Führera o konieczności zdobycia Stalingradu pod koniec lata 1942 roku zatrzymały niemiecką ekspansję na Kaukazie. Również Afrikakorps Rommela zostały zatrzymane w Al-Alamajn.
Bezpośrednie zagrożenie złóż ropy naftowej w Zatoce Perskiej ze strony Niemców także odeszło w niepamięć. W listopadzie 1943 roku w Teheranie odbyło się spotkanie przedstawicieli sił Aliantów - Roosevelta, Churchilla i Stalina, którzy zadecydowali o powojennym podziale wpływów w krajach arabskich.
Brytyjczykom nie wyszło zbytnio wprowadzenie Al-Hadżdża Muhammada Amina al-Husajniego (1897-1974), arabskiego nacjonalisty, w funkcję wielkiego muftiego w Jerozolimie w 1921 roku.
Na początku al-Husajni był ich sprzymierzeńcem, ale ze względu na brak chęci Brytyjczyków do zastopowania napływu żydowskich uciekinierów do Palestyny, opowiedział się za arabskimi nacjonalistami. W 1936 roku był największym prowodyrem rewolty antybrytyjskiej w Palestynie.