CR.714C1 Cyclon. Caudron odzyskuje dawny blask

Wyprodukowany w 1939 roku samolot o nr. fabrycznym 8538 i nr. bocznym CA-556 jest unikatem na skalę światową /Jakub Link /MilMag
Reklama

Jeden z dwóch zachowanych na świecie samolotów myśliwskich Caudron Renault CR.714C1 jest poddawany rekonstrukcji w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Brakujące elementy kadłuba są odtwarzane z wykorzystaniem technologii druku 3D.

Projekt rekonstrukcji jest efektem współpracy Muzeum Lotnictwa Polskiego z krakowskim producentem drukarek addytywnych, spółką ATMAT. Wyprodukowany w 1939 roku samolot o nr. fabrycznym 8538 i nr. bocznym CA-556 jest unikatem. Dobrze zachowane powłoki malarskie są jednym z niewielu przykładów oryginalnego francuskiego kamuflażu z początku drugiej wojny światowej.

Niestety eksponat jest zdekompletowany. Wojny nie przetrwała cała przednia część samolotu wraz z silnikiem i śmigłem. Odtworzenie brakujących elementów tradycyjnymi metodami było by niezwykle trudne. Do dziś zachowało się niewiele rysunków technicznych a odtworzenie metalowych elementów nosa samolotu wymagało by odtworzenia specjalistycznych form.

Reklama

Dzięki wykorzystaniu drukarek 3D możliwe było odtworzenie części na podstawie modelu komputerowego. Cały proces odbywa się pod nadzorem konserwatorskim, z zachowaniem historycznej substancji. Nowe elementy są montowane jedynie do istniejących węzłów łoża silnika, tak aby nie naruszyć oryginalnej konstrukcji.

Egzemplarz znajdujący się w krakowskim muzeum jest jednym z sześciu Caudronów dostarczonych do Finlandii, w ramach pomocy po agresji ZSSR. Od maja 1941 roku służył jako pomoc naukowa w szkole mechaników lotniczych. Został przekazany do zbiorów MLP jako długoterminowy depozyt przez fińskie muzeum lotnictwa Päijät-Hämeen ilmailumuseo, mieszczące się na lotnisku Lahti-Vesivehmaa

Nieudany Cyclon

Samolot Caudron CR.714C1 Cyclone został opracowany na, ogłoszony w lipcu 1934 roku francuski konkurs na nowy lekki samolot myśliwski. Oprócz niego w konkursie uczestniczył jeszcze ANF-Les Mureaux 190, który szybko odpadł z konkursu, gdyż nie spełniał wymagań, w przeciwieństwie do produktu Caudrona, który miał doświadczenie w opracowywaniu niewielkich samolotów o małej mocy silnika, lecz bardzo czystej linii aerodynamicznej.

W 1934 roku C.460 rzucił na kolana cały świat lotniczy bijąc rekord prędkości, który teraz wynosił 505,848 km/h. Opierając się na doświadczeniach z samolotami wyścigowymi Marcel Riffard zaprojektował całkowicie drewniany lekki samolot myśliwski C.710, który w czasie prób uzyskał prędkość 470 km/h.

Kolejne wersje rozwojowe wyposażono w zmodyfikowane usterzenie i chowane w locie podwozie. Ostateczny prototyp Caudron C.714.01 otrzymał ulepszony profil płata, zmienione klapy, lepiej wyprofilowany kadłub i poprawiono silnik Renault 12R-03. W takiej wersji samolot został oblatany 15 grudnia 1937 roku.

Kolejne próby odbywały się w następnych miesiącach. Pod koniec 1938 roku zamówiono 20 sztuk C.714 z opcją na kolejne 180 egzemplarze. Produkcję C.714 uruchomiono w firmie Renault Le Point-du-Jour, stąd zmieniono oznaczenie samolotu na Caudron-Renault CR.714. Pierwszy seryjny samolot ukończono w czerwcu 1939 roku.

Samoloty te dla francuskiego lotnictwa wojskowego wcielano z dużym opóźnieniem. Ostatecznie zaliczono je do przejściowych samolotów myśliwskich, gdyż pojawiły się nowe produkcje: Dewoitine D.520, Morane-Saulnier MS.406, czy Bloch MB.152.

W czasie walk we Francji loty bojowe na CR.714C1 wykonywali tylko Polacy (i pojedynczy piloci francuscy). Samoloty te weszły na uzbrojenie dywizjonu myśliwskiego GC 1/145, który powstał na bazie dywizjonu, który miał zostać wysłany do Finlandii. Został on przebazowany z Lyonu w okolice Paryża. W samolotach występowały problemy z silnikami, podwoziem, mechanizmem zmiany skoku śmigła, jednak z braku nowych samolotów Polacy nadal wykonywali loty bojowe na tych samolotach. W dniach 8-11 czerwca 1940 r. piloci  GC 1/145 zestrzelili 8 samolotów niemieckich, tracąc 14 Caudronów, z czego cztery w walce, a resztę w wypadkach.

W Finlandii

Produkcję maszyn mogło uratować pismo, które otrzymał francuski attaché w Helsinkach 28 grudnia 1939 roku. Finowie prosili, aby dostarczyć im nowoczesne samoloty, które mogłyby pomóc powstrzymać inwazję Sowietów.

Do Finlandii ostatecznie trafiło 6 sztuk, które przydzielono do LeR 3, gdzie służyły wraz z Fokkerami XXI, jako oddzielna eskadra LLv 34. Mieli tam również trafić Polacy, którzy zwani byli "finlandczykami". Planowano wysłać do Finlandii Groupe de Chasse Polonaise de Varsovie GC 1/145. A z pozostałych maszyn stworzyć osobną jednostkę.

Ostatecznie Finowie uznali CR.714 za niezdolne do służby liniowej i wszystkie polskie "Cyclony" znalazły się w Groupe de Chasse Polonaise de Varsovie GC 1/145 na terenie Francji.

Jakub Link-Lenczowski, Sławek Zagórski


MilMag
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy