W ten weekend jeden z najpiękniejszych deszczów meteorów w roku

Roj meteorów Orionidy osiągnie w ten weekend maksimum, co za tym idzie, warto zaopatrzyć się w termos z gorącą herbatą i ciepłe ubrania, bo będzie na co popatrzeć. W nocy z soboty na niedzielę będziemy mogli podziwiać od 20 do 30 meteorów na godzinę.

Maksimum Orionidów

Orionidy to rój meteorytów, który związany jest bezpośrednio z Kometą Halleya. Jego widoczność rozpoczyna się już 2 października i podziwiać go można aż do około 7 listopada. Maksimum zjawiska przypada na drugą połowę miesiąca, czyli 21 października. W jego trakcie powinniśmy być w stanie obserwować od 20 do 30 meteorytów na godzinę.   

Orionidy są niezwykle stabilnym rojem, którego maksimum trwa zazwyczaj około 5 dni. Co warto podkreślić, bardzo prawdopodobne jest wystąpienie wtedy zjawisk bolidowych, czyli meteorytów o jasności większej niż jasność Wenus, o wartości ponad –4 magnitudo.  

Reklama

Zjawisko to jest bardzo rzadkie, ponieważ w atmosferę musi wejść obiekt większy niż zwykły meteor, kilku lub kilkunastocentymetrowy. Gdy wejdzie w atmosferę, jego powierzchnia nagrzewa się, bolid zaczyna świecić jasno na niebie, a jego przelotowi może towarzyszyć grom dźwiękowy. 

Grom dźwiękowy to efekt akustyczny, który wytwarzany jest przez wybuch, piorun bądź obiekt poruszający się z prędkością naddźwiękową, towarzyszący rozchodzeniu się fali uderzeniowej.  

Kometa Halleya

Nazwa Komety Halleya pochodzi od nazwiska astronoma Edmonda Halleya, który zajmował się badaniem komet na początku XVII wieku. Analizując szczegółowo zapiski o pojawianiu się komet z lat 1456-1682 przewidział w 1705 roku, że kometa później nazwana na jego cześć, ponownie zawita na niebie w 1758. Jest to pierwsza zidentyfikowana kometa krótkookresowa, której czas obiegania Słońca nie przekracza 200 lat. Jednak w związku z częstymi odwiedzinami w pobliżu gwiazdy, ulegają bardzo szybkiej degradacji.  

Kometa Halleya jest jednym z lepiej zbadanych obiektów. Dużo danych na jej temat dostarczyła specjalnie wysłana w tym celu sonda Giotto w 1986 roku. Zbliżyła się ona wtedy na odległość kilkuset kilometrów od komety, dostarczając jednocześnie licznych fotografii. Jądro komety o wymiarach 14,9 na 8,2 metry zbudowane jest ze skał, lodu oraz nieznanego materiału organicznego, który wykazuje odporność na wysokie temperatury. Gdy kometa zbliża się do Słońca, traci około 250 milionów ton swojej materii. Gdy oddala się od gwiazdy, pozostawia swoje cząstki, które zasilają pas Orionidów, tworząc w ten sposób "deszcz" meteorów. 

Jak i gdzie obserwować Orionidy

Rój meteorów Orionidy powinien być obserwowalny gołym okiem. Najlepiej oddalić się od jasno oświetlonych miast w zacienione miejsce, z którego widoczna będzie nawet Droga Mleczna. Najlepszą pozycją do obserwacji będzie pozycja leżąca, ponieważ wtedy będziemy mieli najlepszy widok na cale niebo i nie nabawimy się bólu szyi od ciągłego patrzenia z zadartą głową.  

Warunki są niezwykle sprzyjające z tego względu, że Księżyc obecnie znajduje się w fazie zaledwie 17 procent widoczności, co za tym idzie, jego blask nie będzie przyćmiewał blasku meteorów. Jeszcze tylko ciepły kocyk, termos z herbatą i możemy ruszać na obserwacje. W naszej szerokości geograficznej radiant Orionidów wschodzi około godziny 19 UT. Jednak to druga połowa nocy bardziej nadaje się do obserwacji, ponieważ, radiant góruje o godzinie 3 UT na wysokości ponad 50 stopni i do świtu pozostaje dość wysoko.   

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Orionidy | kometa | asteorida | spadające gwiazdy | nocne niebo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy