Jestem prawiczkiem

Mam 21 lat i jestem prawiczkiem. Co gorsza jeszcze nie miałem dziewczyny. Wydaje mi się, że jestem całkiem przystojny.

Mam 21 lat i jestem prawiczkiem. Co gorsza jeszcze nie miałem dziewczyny. Wydaje mi się, że jestem całkiem przystojny.

Mój problem polega na tym, że jestem bardzo nieśmiały i raczej mało towarzyski względem kobiet. W najbliższym czasie zamierzam skorzystać z usług pań ogłaszających się na necie. Wiem, że być może nie jest to wymarzony pierwszy raz, ale lęk jest silniejszy. Latka lecą i wcale nic się nie zmienia w moim życiu. Co będzie jak dojdzie to sytuacji intymnej? Przecież ja się skompromituje i spalę ze wstydu, jednak mężczyzna musi umieć coś pokazać. A tu dwudziestoparolatek i "ani be ani ce" - takiej sytuacji boje się panicznie i jest to dla mnie decydujący argument. Dodatkowo nie chcę tracić lat młodości. Proszę o radę dziewczyn i chłopaków, którzy mieli podobny problem.

Reklama

Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów. Liczymy na Waszą pomoc. Wiele osób potrzebuje rady i wsparcia, więc pomóżmy sobie nawzajem.

Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelników - napisz do nas!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy