Jan podnosi nogę po raz pierwszy

Niecierpliwość Janka jest wzruszająca.

Gdy przejeżdżamy przez terytorium klasztorne, widzimy setki młodych ludzi skaczących, kopiących, ćwiczących formy.

Na każdym roku porozkładane materace, porozrzucane rękawice i inne sprzęty. Maluchy, sięgające nam do pasa, zamiast piłki, kopią swoich kolegów.

Ta niezliczona ilość fruwających pięści i nóg robi wrażenie. Na Janku do tego stopnia, że od razu, bez żadnej rozgrzewki próbuje ich naśladować. - To proste - uważa, a ja nie mam zamiaru wyprowadzać go z błędu.

Zobaczymy jutro, pojutrze itd.

Reklama

Główny Łaziebny

Czytasz relację z wyprawy śladami Bruce'a Lee - zobacz więcej

Już dzisiaj możesz kupić bilety na spektakl "Wejście Smoka. Trailer" w krakowskim teatrze Łaźnia Nowa - sprawdź szczegóły

Łaźnia Nowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy