YouTube wprowadza unikalne nazwy. Kto dostanie nicka?
Mają ułatwić komunikacje i zwiększyć rozpoznawalność. Nicki to nowy sposób identyfikacji użytkowników na YouTube. Choć wprowadzone ze znacznym opóźnieniem w stosunku do innych mediów społecznościowych, z pewnością są tym, czego YouTube’owi brakowało. Nie każdy jednak dostanie je od razu. Kiedy wyczekiwać powiadomienia w tej sprawie?
YouTube ogłosił na swoim blogu oraz kanale YouTube Creators wprowadzenie nowej, użytecznej opcji. Użytkownicy będą mogli stworzyć unikalne nicki, które zdecydowanie ułatwią komunikację na platformie, odnajdywanie poszczególnych twórców itp. Korzystanie z nich nie będzie się różniło od sposobu, który znamy z innych aplikacji - wystarczy, że np. w komentarzu wpiszemy @ oraz dodamy nick i tym samym swoją wypowiedź skierujemy prosto do osoby, do której chcemy.
"Chcemy zapewnić twórcom możliwość stworzenia tożsamości tak unikalnej, jak ich treści, dając jednocześnie widzom pewność, że wchodzą w interakcje ze swoimi ulubionymi twórcami" - pisze YouTube na swoim blogu. Nicki będą się wyświetlały w kilku miejscach na platformie - na naszym kanale, w sekcji Shortów, w wynikach wyszukiwania, komentarzach itp., a mogą być także użyte poza YouTube'em. Co więcej, gdy już stworzymy własny nick, będzie on także służył jako indywidualny URL naszego kanału.
Twórcy nadal będą posiadali nazwę kanału, jednak nicki mają być unikalne, co potencjalnie zmniejszy szansę na to, że ktoś będzie się próbował pod kogoś podszyć - niezależnie od tego, czy rzecz tyczy się zwykłych użytkowników czy botów.
YouTube planuje wprowadzać tę funkcję stopniowo, począwszy od tego tygodnia. Gdy nadejdzie nasza kolej, dostaniemy odpowiednie powiadomienie od platformy. Oznacza to, że niektórzy będą mogli ubiegać się o swój nick przed innymi. Jeśli użytkownicy stworzyli wcześniej spersonalizowany adres URL dla swoich kanałów, wraz ze zmianą staną się one również ich nickiem, który będą mogli zmienić, jednak dopiero gdy nadejdzie ich kolej.
Jak czytamy w ogłoszeniu, YouTube będzie wysyłać powiadomienia w oparciu o kilka czynników. Pod uwagę będzie brana ogólna obecność na platformie, liczba subskrybentów oraz to, czy kanał jest aktywny.
Jak możemy zauważyć w komentarzach pod ogłoszeniem funkcji, użytkownicy zdają się zadowoleni z wprowadzonej zmiany. Wśród opublikowanych opinii możemy zauważyć te podnoszące kwestie utrudnienia podszywania się pod kogoś, ułatwienia wyszukiwania, a nawet potencjalnego zachęcenia nowych użytkowników do stworzenia własnych kont na platformie. To zdecydowanie dobry ruch YouTube'a.
