Zdrowie singla, a zdrowie żonatego: stan cywilny ma znaczenie!

O dziwo to nie bycie singlem, a małżeństwo najlepiej wpływa na zdrowie /Pixabay.com
Reklama

Każdy na pewno słyszał żarty o tym, jak kobieta potrafi wpędzić faceta w problemy zdrowotne. Zapewne znajdą się tacy, którzy powiedzą, że to nie są wcale żarty. I ci będą mieli rację, bo naukowcy postawili sprawę jasno: stan cywilny ma wpływ na zdrowie mężczyzn.

Na początku należy podkreślić, że działa to również w drugą stronę - ryzyko zachorowań u kobiet na różne dolegliwości także jest mocno związane z tym, czy są singielkami, mężatkami, rozwódkami czy wdowami.

Co ciekawe, wbrew obiegowej opinii małżeństwo... dobrze wypływa na zdrowie. Z badań, w których udział wzięło ponad dwa miliony ludzi na całym świecie, wynika, ze małżeństwo jest czynnikiem zmniejszającym ryzyko wielu groźnych schorzeń.

Analiza danych wykazała, iż rozwód niesie za sobą wyższe o 35 proc. ryzyko zapadnięcia na chorobę serca, niezależnie od płci. Osoby owdowiałe są z kolei o 16 proc. bardziej naraąone na udar mózgu.

W najgorszej sytuacji znajdują się jednak ci, którzy nie posiadają stałego partnera lub partnerki - 42 proc, wiecznych singli może nie przeżyć zawału serca. Zbawienny wpływ małżeństwa na naszą kondycje tłumaczy się większym poczuciem bezpieczeństwa, również w kwestii finansowej. 

Ponadto osoby żyjące w parze szybciej rozpoznają swoje problemy zdrowotne i udają się z nimi do specjalisty oraz sumienniej przestrzegają dawkowania leków.

Reklama


Świat Wiedzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy