Materac pokaże jak minęła noc

Naukowcy z USA opracowali system monitorowania tętna, bicia serca, oddechu i ruchów sennych, którego czujniki montowane są w materacu na łóżko. System ten pozwala wykryć m.in. bezdech senny - poinformował magazyn "Technology Review".

Coraz bardziej powszechne urządzenia do badania tętna, serca czy snu wymagają czujników montowanych w ubraniu, bieliźnie lub np. zegarkach. Naukowcy pracujący dla amerykańskiej firmy technologicznej Bam Labs skonstruowali system do monitorowania tętna, oddechu i ruchów sennych z czujnikami nie wymagającymi jakiegokolwiek kontaktu z badanym. Są one bowiem wszywane w materac.

Za pomocą www

Jak powiedział "Technology Review" Richard Rifredi, prezes zarządu i szef technologiczny Bam Labs, system, nazwany Touch-free Life Care (TLC), jest prosty w użyciu - wymaga tylko włączenia po położeniu się użytkownika do łóżka. Wszystkie dane są przekazywane bezprzewodowo jako usługi webowe poprzez internet i specjalną aplikację dostępną spod przeglądarki WWW.

Ocena fazy snu

Czujniki są montowane w cienkim materacu, podobnym do tych, które są używane na siłowniach lub na wycieczkach. Materac jest nadmuchiwany. Czujnik w lewym górnym rogu kontroluje mikrozmiany ciśnienia powietrza w materacu spowodowane przez bicie serca użytkownika. Inne czujniki w podobny sposób odczytują oddech, zaś umieszczone na środku monitorują ruch, oceniając po nim fazę snu.

Wykresy, dane

Dane transmitowane są poprzez moduł bezprzewodowy do podłączonego do internetu przełącznika - TLC nie wymaga notebooka czy komputera stacjonarnego, choć można go podłączyć także do nich. Dane trafiają do serwerów przetwarzania w chmurze (cloud computing), gdzie aplikacje oceniają m.in. bicie serca, oddech, fazę snu. Wyniki można uzyskać zarówno za pomocą komputera czy notebooka, jak i urządzenie mobilnego, jak iPhone wyposażony w system iOS. Są one przedstawiane w postaci wykresów i danych liczbowych, na podstawie których można ocenić, np. ile jeszcze będzie trwał sen.

Specjalistyczne kliniki snu

Twórcy TLC chcą go zaproponować domom opieki i szpitalom w USA. Jednak zanim to się stanie, będzie musiał przejść, podobnie jak inne urządzenia czy systemy medyczne, testy kliniczne rządowej agencji FDA. Badacze, którzy go skonstruowali są jednak pewni pozytywnego wyniku i na 2012 roku zapowiadają produkt dla indywidualnego użytkownika, który może pomóc zarówno w opiece nad osobą obłożnie chorą, jak i małym dzieckiem przebywającym w domu. Pierwsze testy TLC były bowiem udane - okazało się, że urządzenie jest w stanie wykryć bezdech senny, który dotąd wymagał specjalistycznych badań w klinikach snu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: USA | system | zaburzenie | badania | oddech
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy