Kolejne światowe firmy ograniczają swoją działalność w Rosji. Teraz przyszedł czas na Pfizer i Bayer

Coraz więcej globalnych firm farmaceutycznych zaczęło wycofywać się z Rosji m.in. z powodu presji ze strony zachodnich konsumentów. Do tego grona dołączył także Pfizer i Bayer.

Pfizer ogłosił, że nie będzie rozpoczynać nowych badań klinicznych ani nie będzie rejestrował nowych pacjentów do już trwających badań na terenie Rosji. Wstrzymuje ponadto wszelkie planowane inwestycje w tym kraju.

Firma będzie współpracować z amerykańską Agencją ds. Żywności i Leków oraz innymi organami regulującymi, aby przenieść swoje badania kliniczne do innych krajów.

Pfizer zapewnia, że nadal będzie dostarczać leki pacjentom, którzy już są włączeni do badań. Wszystkie zyski ze sprzedaży swoich produktów z obszaru Rosji przeznaczone zostaną na pomoc dla Ukrainy.

Reklama

"Zakończenie dostarczania leków, w tym terapii przeciwnowotworowych lub sercowo-naczyniowych, spowodowałoby znaczne cierpienie pacjentów i potencjalną utratę życia, szczególnie wśród dzieci i osób starszych" - poinformował Pfizer.

Także niemiecki Bayer oświadczył, że wstrzymał wszystkie wydatki w Rosji i na Białorusi, które nie są związane z podstawowymi produktami w odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainę.

Sprzedaż produktów w Rosji stanowiła około 2 proc. całkowitej sprzedaży niemieckiej grupy.

Firma dodała także, że dostarczyli już rosyjskim rolnikom niezbędne środki potrzebne w produkcji rolnej na sezon wegetacyjny przypadający na 2022 rok. Spowodowane było to próbą "złagodzenia dodatkowej presji na globalny system żywieniowy".

Plany dalszej sprzedaży leków i urządzeń medycznych mogą się skomplikować z powodu kolejnych sankcji nakładanych na Rosję.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sankcje | Pfizer | wojna Ukraina-Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy