Dziury w mózgu można załatać?

Informowanie o tym jest trochę niewychowawcze, ale trudno: wygląda na to, że uszkodzenia mózgu wywołane narkotykami i alkoholem nie są nieodwracalne.

Szwedzcy naukowcy poinformowali właśnie, że udało im się jako pierwszym w świecie doprowadzić do odbudowy uszkodzonych przez narkotyki komórek mózgu.

Zmiany te dotychczas uważano za nieodwracalne. Zespół badawczy z Uniwersytetu Uppsalskiego kierowany przez prof. Freda Nyberga osiągnął ten rezultat dzięki zastosowaniu hormonów wzrostu.

Narkomania oraz alkoholizm prowadzą do hamowania procesu odtwarzania komórek mózgowych a następnie do ich śmierci. Dzieje się to głównie w tej części mózgu, która steruje dziedzinami kognitywnymi - uczeniem się, umiejętnością koncentracji, pamięcią. Zjawisko to dotyczy nie tylko narkomanów, ale też np. pacjentów, u których uszkodzenia powstały w wyniku długotrwałych kuracji przy zastosowaniu morfiny.

Reklama

W Uppsali eksperymentom z wykorzystaniem hormonów wzrostu poddano myszy, u których obserwowano wyraźną odbudowę uszkodzonych wcześniej przez morfinę komórek mózgu. Hormonalną kurację sprawdzono też na pacjencie, który w wyniku długiego leczenia morfiną tracił pamięć. Zastosowanie u niego hormonów wzrostu spowodowało wyraźną poprawę.

- Nadużywanie alkoholu prowadzi do uszkodzeń tego samego typu. Dlatego na jesień planujemy nowy eksperyment by sprawdzić czy hormony wzrostu pomogą i w takim przypadku - oświadczył prof. Fred Nyberg, którego słowa przytacza środowy dziennik "Svenska Dagbladet".

- Głównie jesteśmy zainteresowani stosowaniem naszej metody wobec pacjentów leczonych na uporczywe bóle. Ale będzie można ją zapewne używać też dla złagodzenia skutków alkoholizmu i narkomanii u osób, które zerwały z tymi nałogami - dodał Nyberg.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: uszkodzenia | dziury
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy