Test Faceta: Adidas ACE 16.3 vs Nike MagistaX Finale

Dziś w teście Faceta pojedynek gigantów wśród producentów sprzętu sportowego. Adidas ACE 16.3 Primemesh TF kontra Nike MagistaX Finale TF. Które buty na sztuczną nawierzchnię warto wybrać? Zapraszamy do lektury!


"Orlik" - jeśli jesteś amatorem futbolu zapewne dobrze wiesz, co kryje się za tym słowem. Dzięki rządowemu programowi budowy boisk sprzed kilku lat, niewielkie futbolowe place gry można dziś spotkać w każdym mieście, czy wsi. Kopią duzi, kopią i mali. Nie wszyscy jednak pamiętają, że aby gra była bezpieczna i skuteczna, należy zadbać o odpowiednie obuwie.

Jako, że jesteśmy dużymi zwolennikami dbania o BHP również podczas uprawiania sportu, wszystkim grającym na nawierzchniach dywanowych typu "sztuczna murawa" radzimy używać obuwia z oznaczeniem TF. TF, czyli "Turfy", często nazywane także u nas "śniegówkami" to w świecie piłkarskiego sprzętu coś pomiędzy halówkami, a lankami. W halówkach na posypanej granulatem plastikowej trawie możesz się ślizgać, natomiast gra w źle dobranych lankach na ubitej, zbyt twardej nawierzchni może skutkować kontuzją.

Podeszwa turfów została specjalnie zaprojektowana po to, aby zapewniać przyczepność na sztucznych murawach. Wyposażono ją w kilkadziesiąt małych, gumowych kołeczków, które rzeczywiście - używając słownictwa komentatorów sportowych - robią różnicę.

No, ale przejdźmy już do meritum, czyli pojedynku gigantów. Pary, które otrzymaliśmy do testów od producentów to wariacje na temat modeli, znanych z profesjonalnych aren piłkarskich. Model ACE 16.3 dizajnem nawiązuje do topowego modelu ACE16.1 Primeknit FG, natomiast profesjonalnym odpowiednikiem MagistaX Finale jest Nike Magista Opus FG. Jedne i drugie według zaleceń producenta są obuwiem przeznaczonym dla kreatywnych graczy środka pola.

Reklama

UNBOXING

Rozpakowywanie, czyli "Unboxing" to dla wielu ważna ceremonia. Tutaj szału nie ma - buty zapakowane są w standardowe kartony. Adidasy w czarny z trzema paskami, zaś Nike w pomarańczowy. Producenci nie dostarczają dodatkowych akcesoriów, jak worek na buty. Dodatkowych wkładek nie ma ze zrozumiałego powodu - są one niewymienialne. Mówiąc krótko - nie ma za co ganić, ale na specjalne pochwały się też nie decydujemy.

Adidas - Nike 0:0

TECHNOLOGIE

Po otwarciu wieka, każdy zwraca uwagę najpierw na ACE 16.3. Wszystko, dzięki wpadającemu w oko połączeniu kolorów. Są... limonkowo-różowe (Solar Green/Shock Pink) z czarną podeszwą Total Control. Dodatkowo wyglądają ciut inaczej, dzięki cholewce Primemesh z elastyczną skarpetą okalającą kostkę. Lepiej widoczne, widocznie lepsze? Niekoniecznie.

Nike zyskują przy bliższym poznaniu. Są częściowo wykonane ze skóry, a w okolicy pięty materiał tekstylny wygląda, jak utkany na maszynie. Plus także za podeszwę - wydaje się lepiej wykonana i jest ładniejsza, niż u konkurenta. W dodatku jej pianka to Lunarlon, znana dobrze z butów biegowych. Kolor jest bardzo intrygujący - to "Metaliczna cyna". W tej konkurencji szybkiego gola strzelił Adidas, ale Nike odpowiedziało dwiema bramkami.

Nike - Adidas 2:1



FEJM

Kolejne starcie to pojedynek z cyklu "co ludzie powiedzą", czyli reakcje kolegów. Bo piłkarska szatnia to miejsce specyficzne - są w niej zwolennicy nowości oraz ci, którzy wybierają klasykę. Ale i jedni i drudzy na pewno zwrócą uwagę na kolegę, który z torby wypakowuje parę lśniących nowością butów. Generalnie - im bardziej ekstrawagancki sprzęt, tym więcej docinków i żartów. W moim przypadku więcej "nasłuchałem" się grając w Adidasach. Nike się podobały, ale to obuwie o wiele bardziej dyskretne. Natomiast limonkowe ACE'y aż kłują po oczach. Jeśli chcesz się pokazać, nie ma lepszej alternatywy.

Adidas - Nike 1:0




PRZYMIARKI

Nadchodzi czas, by przyodziać nasz futbolowy ekwipunek. Najpierw sprawdzam Adidasy. Posiadają wokół kostki elastyczną "skarpetę" Primemesh, przez co nieco trudniej je włożyć. Wykonane z materiałów syntetycznych są dość twarde w środku.
Nike posiada tradycyjny krój piłkarskiego buta. Jedynie sznurowanie jest lekko asymetryczne. But jako że posiada skórzaną cholewkę, jest nieco bardziej miękki, co sprawia, że stopa czuje się bardziej komfortowo.
Ważna uwaga: dobierając rozmiar do testów musiałem zdecydować się na numer większy, niż noszę zwykle. Dotyczy to obu producentów.

Nike - Adidas 1:0



MECZ!

"Jak mecz, to wszystko idzie precz!" - mawiał kiedyś poeta. Zarówno ACE 16.3, jak i MagistaX Finale sprawdziłem w warunkach amatorskiej rywalizacji ligowej. Co ciekawe, pierwsze wrażenia z przymiarek okazały się tutaj mylne. W ogniu walki lepiej spisały się Adidasy, które nie spowodowały u mnie żadnych obtarć, czy odcisków. Jako zwolennik obuwia ze skóry, trudno było mi jedynie przywyknąć do sprawiającej wrażenie "plastikowej" cholewki.

Nike, choć miękkie, komfortowe i lepiej "czujące" piłkę, niemiło zaskoczyły zapiętkiem, który wrzynał się w ścięgno Achillesa. Powtarzało się to przez dwie gry z kolei. Potem sprawę rozwiązały prawidła, które rozciągnęły nieco tę część obuwia.

Co warte podkreślenia - obie podeszwy w mojej ocenie zapewniają tak samo dobrą przyczepność na sztucznej murawie.


Adidas - Nike 2:1

CENA

Nadszedł czas, by pomówić o pieniądzach, bo przy wyborze sportowego sprzętu ta kwestia również ma znaczenie. Adidasy ACE 16.3 Primeknit TF kosztują 329 złotych. Produkt konkurencji, czyli Nike MagistaX Finale TF to koszt 349 PLN. Półka cenowa bardzo podobna, ale jeśli miałbym wskazywać zwycięzcę w tej kategorii, to byłby to produkt Nike. Z prostej przyczyny - MasgistaX Finale są lepiej wykończone, wykonane ze skóry i sprawiają lepsze wrażenie. Jako, że testy z natury są subiektywne, taka właśnie jest moja subiektywna opinia.

Nike - Adidas 1:0

Wynik meczu: Nike MagistaX Finale - Adidas ACE 16.3 Primeknit 5:4

To był wyrównany pojedynek dwóch zawodników z najwyższej ligi. O minimalnym zwycięstwie Nike zadecydowały indywidualne preferencje i stare przyzwyczajenia. Jednak produkt Adidasa również spełnia swoje zadanie i świetnie nadaje się do gry na sztucznych nawierzchniach. Dlatego tego testu nie traktujcie, jako wyrocznię, lecz użyteczną wskazówkę. Jakiekolwiek buty wybierzecie wy - życzymy udanych podań, celnych strzałów i samych zwycięstw!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy