Rowerowy Dakar

Pokonanie pięciu morderczych etapów w polskich i czeskich górach to wyzwanie dla twardzieli. Bierz kumpla i ruszaj w lipcu na Bike Challenge.

Rajd Dakar prowadzi wprawdzie przez pustynie i sawanny Afryki, Bike Challenge zaś po bezdrożach Karkonoszy, jednak Dakar i Bike Challenge mają wiele wspólnego. Przede wszystkim to wielkie wyzwanie i dla sprzętu, i dla ludzi. Dobrze pojechany jeden etap tu nie wystarczy - wasz dwuosobowy team i rowery muszą zameldować się na mecie po kilku dniach ostrej jazdy w górach.

W tym czasie zawodnicy pokonają 350 km i blisko 7000 m przewyższenia, a także sześciokrotnie będą przekraczali polsko - czeską granicę. Tak więc skojarzenie z górską wersją Wyścigu Pokoju jest jak najbardziej na miejscu, z tą jednak różnicą, że teraz nikogo nie trzeba bratać na siłę. Polacy, Niemcy, Czesi, Słowacy i inne nacje jadą szprycha w szprychę, a na mecie ramię w ramię piją czeskie piwo - jedno po etapie można.

Reklama

Trening

Kwiecień to ostatni dzwonek, żeby zacząć przygotowania do Bike Challenge. Najlepiej trenować razem z kumplem (albo z dziewczyną, jeśli zdecydujesz się na udział w mikście), tak żeby wasz dwuosobowy team znał się jak łyse konie, bo na trasie musicie być jak precyzyjnie naoliwiony mechanizm. "Podstawa to trening wytrzymałościowy - mówi Robert Banach zwycięzca Bike Challenge 2005. - Razem z Andrzejem Kaiserem jeździliśmy 4 godziny dziennie. Wielokrotnie trenowaliśmy długie podjazdy, wytrzymałość ćwiczyliśmy także w siłowni". Weźcie udział w kilku jednoetapowych górskich maratonach rowerowych, żeby przetestować, jak funkcjonuje wasz team w warunkach bojowych. Kluczowy w cyklu przygotowawczym jest ostatni miesiąc przed startem. W pierwszym tygodniu tego miesiąca nieznacznie zwiększcie wysiłek podczas treningu. Przez kolejne 2 tygodnie dajcie z siebie wszystko, czyli zero oszczędzania i maksymalny wysiłek na każdym treningu. Ostatni tydzień poświęćcie na regenerację i uzupełnienie glikogenu w organizmach. Jedzcie dużo węglowodanów: makaronów, ryżu. Róbcie tzw. rozjazdy, czyli bardzo lekkie treningi.

Sprzęt

Chęć doradzenia, na jakim rowerze wystartować przypomina próbę podpowiedzi, z którą dziewczyną chodzić. A tego nie podejmie się nikt rozsądny. Po prostu ty i rower musicie być dopasowani. Poproś sprzedawcę w renomowanym serwisie rowerowym lub kumpla-fachowca, żeby doradził Ci, jaką ramę i osprzęt wybrać, biorąc pod uwagę zasobność twojego portfela. Do jednoetapowych maratonów śmiało możemy polecić rowery z tylko przednią amortyzacją, ale przy setkach kilometrów do pokonania na Bike Challenge, warto rozważyć start na rowerze z pełną amortyzacją (tzw. full), bo kilka dni w siodle da się nieźle we znaki twoim czterem literom.

Organizator wymaga, abyś miał kask i co najmniej 2 litry płynów oraz batony lub żele energetyczne, podstawowe narzędzia do naprawy roweru, zapasową(-e) dętkę(-i) oraz pompkę. Robert Banach radzi, żeby zabrać 2 dętki na zawodnika, a także skuwacz do łańcucha, pompkę ręczną i na naboje, a także dopinane nogawki i rękawy, bo w górach nawet latem może być chłodno.

Taktyka

Podstawowa kwestia - jak rozłożyć siły. Początkującym i średnio zaawansowanym góralom Robert Banach sugeruje, żeby od początku jechać równym, nieforsownym tempem. Kiedy poczujesz, że możesz więcej - nie przyspieszaj, bo się spalisz, oszczędzaj siły i przyciśnij na ostatnim etapie. Bardzo ważne, żebyście cały czas jechali blisko siebie i dostosowywali tempo do słabszego w teamie.

Według regulaminu, zawodnicy nie mogą przekroczyć mety w odstępach większych niż 20 s. Bywały przypadki, kiedy jeden z zawodników musiał czekać przed metą, jak sierota, na kumpla z teamu. Po każdym etapie trzeba zjeść dużo szybko przyswajalnych węglowodanów - bułkę z dżemem, banana - popijając napojem izotonicznym. Potem makaron lub ryż z chudym mięsem, bo wbrew pozorom nie samymi węglowodanami kolarz górski żyje.

Zgłoś się na start

Zanim zameldujecie się na prologu w Dusznikach Zdr. (24 lipca), musicie zarejestrować wasz team na stronie internetowej i zapłacić 660 zł od osoby (po 30 czerwca będzie to 760 zł). Organizator zapewnia transport rzeczy osobistych (35 kg na team) na metę kolejnych etapów. Spać można w namiotach obozowiska Bike Challenge lub w pensjonatach. Robert Banach podkreśla, że oprócz megawyzwania, te 6 dni to męska przygoda, którą długo się pamięta.

Stop odwodnieniu "Kiedy poczujesz pragnienie, już jest za późno" - mówi Robert Banach, zwycięzca Bike Challenge z 2005 roku. Regularnie dostarczaj płynów organizmowi, bo tylko wtedy się nie odwodnisz. W upalny dzień niektórzy wypijają ponad 5 l. "80-90 proc. płynów stanowią napoje izotoniczne - mówi Robert. - Reszta to woda, a na ostatnim etapie do bidonów lej odgazowaną coca-colę. Ma dużo cukru, a kofeina pobudzi zmęczony organizm".

Karkonosze nie są tak wysokie jak Alpy, ale i tam można poprowadzić trudną trasę, a 350 km może dać w kość najtwardszym. Prolog - 24.07. Duszniki Zdrój. Etap 1 - 25.07. Duszniki Zdrój - Police n. Metuji. Etap 2 - 26.07. Police n. Metuji - Głuszyca. Etap 3 - 27.07. Głuszyca - Karpacz. Etap 4 - 28.07. Karpacz -Teplice n. Metuji. Etap 5 - 29.07. Teplice n. Metuji - Duszniki Zdrój.

Men's Health
Dowiedz się więcej na temat: wyzwanie | team | etap | Dakar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy