Łowca nagród

Subaru Impreza Diverse Extreme Team. Poniżej dossier tej niesamowitej maszyny.

NADWOZIE. Niezależnie od tego, czy to wyścig po prostej, rajd samochodowy, czy zmagania na torze, nieodzowne jest wzmocnienie nadwozia. W Subaru Imprezie Diverse Extreme Team, wymienione zostały wszystkie elementy karoseryjne, noszące ślady jakiegokolwiek zużycia. Nadwozie zyskało większą sztywność. Tak poprzeczną, jak wzdłużną. Zamontowano rozpórki przednią i tylną Whiteline.

SILNIK. Ubiegłoroczna jednostka o mocy 390 KM osiąga dziś 500 KM. Miejsce seryjnych tłoków oraz korbowodów zajęły kute elementy firmy Eagle. Na zdecydowaną poprawę osiągów wpłynęły też wiercone kanały dolotowe w głowicy.

Reklama

TURBO. Seryjną turbinę zastąpiono sprężarką Garret o potencjale 700 KM. W skład zestawu wchodzą wyrafinowane, sportowe kolektory dolotowe - to efekt wielu tygodni prac specjalistów firmy Janisz.

Dobre spalanie w trudnych warunkach

INTERCOOLER. Fabryczny intercooler zastąpiono wysokowydajnym urządzeniem, które powstało specjalnie pod Subaru Diverse Extreme Team. Dedykowany intercooler ma za zadanie, przez dobre chłodzenie powietrza doładowującego, zmniejszyć ryzyko spalania stukowego.

SYSTEM PALIWOWY. Dwie niezależne pompy Bosch o dużej wydajności dbają o nieprzerwane dostarczanie paliwa nawet w najbardziej ekstremalnych sytuacjach.

ŚWIECE. Na świecie są tylko jedne świece. To świece NGK, które jako jedyne radzą sobie z wysokowydajnymi silnikami maszyn przeznaczonych do wyczynu. W Subaru zamontowano świece irydowe. Zostało to wymuszone zastosowaniem NITRO.

Bez typowej zmory

SPRZĘGŁO. Wystarczyło tylko 390 KM, aby zamordować fabryczne sprzęgło. Pół tysiąca koni wymogło zamontowanie sprzęgła EXEDY, które umożliwia ruszenie samochodem bez szarpania, co jest zmorą sportowych aut z metalowymi sprzęgłami.

NITRO. Na pokładzie Subaru znalazł się system Nitro firmy NX z oddzielnym wtryskiem NOX na każdy cylinder. Takie rozwiązanie nazywa się directpost. System jest sterowany dodatkowymi sterownikami SMT6. Każdy strzał nitro to dodatkowe 100 KM mocy.

ZAWIESZENIE. Zamontowano D2 Racing z pełną regulacją twardości, zapewniające idealne trzymanie się nawierzchni. Stabilizatory i elementy zawieszenia firmy Whiteline zmniejszają przechyły samochodu podczas jazdy na zakrętach. Centralna i tylna szpera zapewniają optymalne własności trakcyjne podczas wyścigu.

Wyrafinowane systemy sterowania

HAMULCE. Made In Subaru. Tyle że z modelu WRX 2002.

FELGI. Potężną moc przekazują na podłoże wysokowyczynowe felgi ROTHA o minimalnej wadze i niezwykłej wytrzymałości. Dzięki nim nawet bardzo niski profil opon Silverstone Sami Slick sprawdza się na dziurawych polskich drogach.

ELEKTRYKA Wyścigi na 1 mili zdecydowanie eliminują ABS. To urządzenie zostało usunięte z Subaru Diverse Extreme Team jako pierwsze. Wyrafinowane systemy sterowania silnikiem sprawiły, że konieczne stało się zastąpienie seryjnych rozwiązań w pełni programowalnym AUTRONIC-em, umożliwiającym sterowanie silnikiem z pominięciem sondy Lambda.

Mimo wszystko drogowe

WSKAŹNIKI. Subaru Diverse Extreme Team bliżej do samolotu niż klasycznego drogowego samochodu. Żeby w pełni kontrolować i móc wykorzystywać taką maszyną, konieczny jest odpowiedni warsztat pracy. Z tego powodu na pokładzie znalazły się dodatkowe, profesjonalne wskaźniki Omori, informujące o temperaturze gazów w układzie dolotowym, aktualnym doładowaniu i temperaturze oleju.

WNĘTRZE. Przy jego projektowano starano się, aby nie tylko ułatwiało prace kierowcy, ale także nie odbiegało od standardów znanych z najnowszych samochodów klasy wyższej.

LAKIER. Zgodnie z najnowszymi trendami mody, nadwozie pokryto matową czernią firmy RM.

Mimo dokonania tych wszystkich zmian, Subaru Diverse Extreme Team to nadal auto DROGOWE! Mogące przewieźć pięć osób. Można nim wygrywać i cieszyć się na co dzień.

materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: impreza | firmy | łowca | team
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy