Hełm czy garnek - wybierz kask

Dla motocyklisty dobry kask jest jedną z tych rzeczy, które nie sposób przecenić. Odpowiednio dobrany nie tylko poprawia bezpieczeństwo, ale zwiększa również przyjemność czerpaną z jazdy.

Z nielicznymi wyjątkami, przepisy na całym świecie stawiają sprawę jasno - osoby poruszające się po drogach publicznych zobowiązane są do zakładania kasku z homologacją. W Polsce prawo to reguluje dział II art. 40 Kodeksu Ruchu Drogowego: "Kierujący motocyklem lub motorowerem oraz osoba przewożona takimi pojazdami są obowiązani używać w czasie jazdy hełmów ochronnych odpowiadających właściwym warunkom technicznym".

Na sklepowych półkach znajdziemy wiele modeli kasków, które odbiegają od siebie przeznaczeniem oraz jakością wykonania. Oferta większości producentów obejmuje kaski integralne (zamknięte), szczękowe (z podnoszoną "przyłbicą"), otwarte oraz cross/enduro. Najbezpieczniejsze są te w pełni zabudowane, bez otwieranej szczęki, jednak w praktyce każdy z wymienionych ma swoje zastosowanie. Jeżeli przez większość czasu przeciskamy się przez zakorkowane miasto i nie osiągamy dużych prędkości, to możemy kierować się głównie wygodą.

Reklama

Ostre jak SNELL i kropka

W praktyce jednak nie wszystkie kaski zapewniają przyzwoitą ochronę. Na rynku dostępne są produkty chińskie oraz pozbawione homologacji, które w razie wypadku zamiast chronić mogą jeszcze bardziej zaszkodzić. Przed dopuszczeniem do sprzedaży kask powinien zostać poddany testom wytrzymałościowym. W Europie standardem jest ECE 22.05. Wydawałoby się, że każda skorupa oznaczona tym certyfikatem spełnia wysokie kryteria bezpieczeństwa i pozwoli wyjść bez szwanku z nieprzyjemnych sytuacji. Nic bardziej mylnego.

Nie zagłębiając się w szczegóły, specyfika testów ECE 22.05 jest bardzo wybiórcza. Czasem wystarczy, że producent wzmocni niektóre strefy skorupy. W ten sposób bez większych problemów otrzyma homologację, mimo, że kask tak naprawdę spełnia normy tylko w kilku miejscach.

Znając przytoczone praktyki, wiele prestiżowych marek poddaje swoje produkty dodatkowej weryfikacji. Najbardziej wiarygodne europejskie instytucje sprawdzające wytrzymałość kasków to DOT, SNELL i brytyjski SHARP. Mimo, że wydawane przez nie werdykty mają charakter wyłącznie opiniotwórczy, to właśnie ich rekomendacje powinny stanowić kartę przetargową w przypadku zakupu. Nawet, jeżeli będzie się to wiązać z dodatkowym wydatkiem.

K(ask) jak klaustrofobia

Czy warto oszczędzać na kasku? Jeżeli nie zależy nam na wyglądzie albo nowoczesnej technologii dedykowanej zawodowcom, to tak. Nigdy jednak nie żałujmy funduszy na renomowany produkt. Wbrew pozorom wcale nie zapłacimy za logo. Za wyższą ceną kryją się atestowane materiały oraz dokładniejszy sposób wykonania. Pomijając bezpieczeństwo, kask ze średniej i wyższej półki cenowej będzie wygodniejszy, lepiej dopasowany i wzbogacony o rozwiązania, które poprawią samopoczucie podczas codziennej jazdy.

Podczas zakupu zwróćmy uwagę na to, jak leży kask. Idealnie jest, jeżeli nie przesuwa się i lekko uciska policzki. Na początku może wydawać się za ciasny, jednak po paru dniach wyściółka dopasuje się do kształtu głowy. Od wyściółki zależy również nasz komfort. Z racji tego, że właśnie w nią będzie wchłaniał się pot, powinna być wypinana. Doświadczenie podpowiada również, by zostawało jak najwięcej miejsca na uszy. Nawet subtelne uwieranie, już po kilkunastu minutach może skutecznie zniechęcić do dalszej jazdy.

Ważnym kryterium jest wentylacja. Odpowiednią cyrkulację docenimy zwłaszcza w upalne dni. Dla osób wrażliwych na generowany podczas jazdy hałas istotne będzie także wyciszenie. Niestety, zazwyczaj im cichszy kask, tym gorszy przepływ powietrza i aerodynamika. Ta ostatnia odpowiada nie tylko za swobodę ruchów głowy przy wyższych prędkościach, ale również pomaga utrzymać ją w pionie, jednocześnie odciążając kręgosłup.

Mglisty smok

Duże znaczenie ma rodzaj powłoki zapobiegającej parowaniu szyby (anti-fog). Obecnie jest ona dostępna w postaci dodatkowej, wewnętrznej wkładki (Pin Lock), folii lub warstwy ochronnej. Opinie na ich temat są podzielone, jednak w większości przypadków kolejność, w której zostały wymienione, pokrywa się ze skutecznością.

Po znalezieniu modelu spełniającego nasze kryteria warto sprawdzić zapięcie paska i jego regulację oraz mechanizm wymiany szyby. W obu przypadkach powinno się to odbywać bez żadnych problemów.

Dopiero na samym końcu kierujemy się walorami wizualnymi, na przykład grafiką. Fakt, ładny kask cieszy oko, jednak nawet malowany smok, nawet jeżeli wygląda groźnie, nie zagwarantuje wygody i bezpieczeństwa.

Warto wiedzieć:

Zapięcie - dwa najczęściej stosowane to DD (Double D) oraz zatrzaskowy. Wbrew pozorom do dzisiaj nie wymyślono nic skuteczniejszego niż zwykły pasek i podwójna klamra. W razie zderzenia takie rozwiązanie praktycznie wyklucza sytuacje, w której skorupa zostaje zerwana z głowy. Zapięcie tego typu początkowo może wydawać się kłopotliwe, jednak trochę wprawy wystarczy by bez trudu zakładać i ściągać kask nawet w rękawicach motocyklowych.

Szyba - na co dzień będziemy używać jednej albo dwóch. Zestaw składający się z szyby przyciemnianej oraz przeźroczystej w zupełności wystarczy do jazdy w każdych warunkach. Bardziej wymagającym kierowcom producenci proponują również inne warianty, w tym coraz popularniejszą szybę progresywną (przyciemnianą do połowy) oraz poprawiającą widoczność w ciemności Cat-Eye. Do tego w salonach znajdziemy wiele wizjerów mających wpływ jedynie na wygląd naszego kasku, np. modną lustrzankę.

Akcesoria - topowi producenci oferują akcesoria, które mają zwiększyć użyteczność kasku. Katalogi obejmują noski, poprawiające szczelność podbródki, a nawet systemy słuchawkowe. Czasem niektóre z nich wchodzą w skład podstawowego wyposażenia.

Michał Zieliński

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: motocykl | motocykle | motocyklista | kask | motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama