Błotko, grillek i test pijaka

Uczestnicy tej integracji wiedzą o co chodzi - piosenka a raczej część jej refrenu, którą kilkanaście lat temu śpiewały "Fasolki", idealnie nadawała się do klimatu imprezy... Klimatu który, z małą pomocą chłopaków z SSQuad.pl, stworzyło 31 ekip quadowych. Cieszy również fakt, że nie była to typowo męska impreza, bo na quadach jeździło kilka pań - pasażerek i kierowców. Było też dwóch młodzików, którzy pod bacznym okiem swych tatusiów śmigali na swoich 125-tkach i 150-tkach.

A wszystko rozpoczęło się już w piątkowy wieczór. Każdy z nowoprzybyłych uczestników był gorąco witany piwkiem i poczęstunkiem.

Reklama

Uroki dróg leśnych

Sobotni poranek w Łowisku Eldorado, czyli w bazie imprezy, przywitał nas pięknym słoneczkiem. Śniadanko, standardowe zapisy, odprawa, kilka słów o trasie, których nikt nie był wstanie zapamiętać, potem wgranie trasy do GPS-a i w drogę.

Trasa typowo turystyczno-integracyjna prowadząca poprzez drogi polne, leśne. Oczywiście na trasie nie zabrakło elementów przeprawowych takich jak błoto, rzeczki, strome podjazdy i zjazdy, przejazd przez wąwóz najpierw spokojny, przechodzący w coraz bardziej kręty, błotnisty a na końcu wodny - wszystko to umilało nam jazdę.

Większość tych przeszkód można było pokonać o własnych siłach, sporadycznie używane były wyciągarki, trochę częściej potrzebna była pomoc innych quadowców. Po przyjeździe do bazy na chętnych czekało zaliczenie dość ekstremalnego odcinka: ostry zjazd, następnie przejazd brzegiem jeziora oraz ostry podjazd. Tu nieodzownymi stała się pomoc innych uczestników tudzież uczestniczek i wyciągarek. Nie liczył się czas tylko przejechanie całego odcinka. Niektórzy z pomagających tak się spocili, że skorzystali z możliwości ochłodzenia się i popływania w jeziorku.

Coś dla rodziny

Równolegle przez cały sobotni dzień przeprowadzane były atrakcje stacjonarne, zaplanowane dla dzieci i żon quadowców, którzy pozostawali w bazie podczas gdy ich mężowie/tatusiowe jeździli na quadach. Tym razem z tego typu rozrywek skorzystali nieliczni. Pamiętajcie na przyszłość, iż na taką imprezę można zabrać całą rodzinkę, wtedy rajderzy pasjonują się jazdą a ich rodzina atrakcjami zastępczymi...

W końcu przyszedł czas na zaliczenie trzech dość wymyślnych konkurencji.

Pierwsza z nich to "Trzy koła" czyli slalom quadem na trzech kołach, a dokładniej praprzodkiem quada - trójkołowcem. Wszystkich, którzy myśleli, że będzie to bułka z masełkiem, już pierwszy zakręt tym pojazdem wyprowadził z ogromnego błędu. Ta maszyna jeździ do przodu, ale totalnie nie chce skręcać. Jedynym rozwiązaniem była wolna jazda i balansowanie w przeciwny sposób niż quadem. Tak więc było dużo śmiechu i zabawy.

Test pijaka

Druga próba to "Test pijaka", czyli pokonanie kilkunastu metrów na quadzie, wykonanie dwóch okrążeń wokół pachołka i powrót na metę. Niby nic w tym dziwnego. Tyle, że organizator wyposażał startujących w specjalne gogle, które dawały wrażenie jazdy po dość dużym spożyciu alkoholu (szczerze mówiąc to jeszcze w życiu nie byłem aż tak pijany). I znowu było dużo zabawy i śmiechu z quadowców, którzy w sposób komiczny zachowywali się na quadach. Jeden z quadowców do tego stopnia stracił orientację, że wracając na metę pojechał totalnie w innym kierunku zaliczając przy tym konkretnego dzwona lądując w pobliskim rowku. Całe szczęście nikomu nic się nie stało.

Quadowy potwór

Ostatnia - trzecia próba - to ?Monster Quad?, czyli przejazd na czas po ikonie polskiej motoryzacji - wraku fiata 126p. Tu najbardziej liczyła się szerokość quada. Niestety, większość uczestniczących w imprezie quadów to dość szerokie sprzęty 4x4. Bez pomocy i asekuracji quadowców przejechanie po maluchu byłoby niemożliwe.

I grill

Grillownik, czyli integracja stacjonarna, zgromadziła większość uczestników. Rozdano nagrody, odbył się pokaz zdjęć zrobionych przez uczestników w czasie imprezy, potem trochę potańczyliśmy a dla najbardziej wytrwałych było jeszcze karaoke.

Po raz pierwszy pierwszy przyznano Protektory 2007 - nagrody przyznane przez Stowarzyszenie SSQuad.pl za wkład w rozwój turystyki quadowej. Nagrody otrzymali Tomasz Kozłowski, niżej podpisany Grzegorz Głowienka w imieniu całego wortalu Quadzik.pl, Sebastian Muszyńsk oraz Edward Świdziński.

Czekamy już na kolejną SSQuadową Integrację.

Jarek Kobierski i Grzegorz Głowienka

Quadzik
Dowiedz się więcej na temat: integracja | nagrody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy