Poradnik Faceta: Jak dobrać piłkarskie buty. Część 1.

"Piłkę kopać chcesz, na trawę spiesz, zagraj razem z nami, zagraj z kolegami" - pamiętacie zapewne słowa znanego szlagieru. Ale grać nie można w byle jak i w byle czym. O tym, jak dobrać buty do gry w piłkę nożną przeczytasz w pierwszej części poradnika INTERIA.PL, który pomógł nam tworzyć były napastnik reprezentacji Polski - Radosław Gilewicz.

Po zakończeniu Euro 2012 piłkarski szał trwa w najlepsze. Orliki, szkolne boiska i trawiaste murawy zapełniły się amatorami piłki kopanej w różnym wieku. Bo futbol to jeden z najprostszych sportów - wystarczy wolny plac, piłka i para butów i już możemy grać. Jednak grać nie można w byle czym, bo grozi to kontuzją, bądź w najlepszym wypadku znacznym obniżeniem jakości gry. A jednego i drugiego byśmy przecież sobie nie życzyli...

Przede wszystkim - to podstawowa zasada - buty do gry w piłkę muszą być wygodne. Nie mogą być ani za duże, ani za małe. W futbolu przemawiasz stopami i to one odpowiedzialne są za kontakt z piłką. Poza tym na boisku musisz skoncentrować się jedynie grze. Nie możesz rozpraszać się, myśląc o tym, że uciskają, bądź że są za duże i musisz koniecznie kupić dodatkowe wkładki.

Reklama

- But musi być dobrze dopasowany. Kostka musi być stabilna, bo na nowych typach nawierzchni przy gwałtownych ruchach, bardzo obciążone są kolana i torebki stawowe. Można powiedzieć, że pracują ekstremalnie. Przy źle dobranych butach kwestią czasu jest, kiedy doznamy kontuzji. Mogą nie wytrzymać nawet więzadła - mówi Radosław Gilewicz, były piłkarz reprezentacji Polski, a także VfB Stuttgart, Tirolu Innsbruck i Austrii Wiedeń.

Niezależnie od rodzaju obuwia piłkarskiego, jaki wybierasz, zawsze przymierz zarówno lewy, jak i prawy but. Dobrze zasznuruj. Przespaceruj się, a w razie możliwości - przebiegnij kilkanaście metrów. Twoja stopa powinna czuć się komfortowo. Pod żadnym pozorem nie kupuj niezmierzonych wcześniej korków przez internet. Założenie "to mój rozmiar, więc na pewno będą dobre" - to wcale nie jest dobry pomysł. Rozmiarówki różnych producentów naprawdę znacznie różnią się od siebie. Mając kilka par butów różnych marek, rozpiętość może sięgać nawet dwóch rozmiarów. I wszystkie pasować będą tak samo! Jeszcze raz uczulamy na zakupy przez internet - w przypadku niepowodzenia takiego przedsięwzięcia stracisz czas, pieniądze, a może i zdrowie. Gra w za ciasnych butach może sprawić, że mecz zakończysz ze złamanym palcem u nogi, pękniętym lub sinym paznokciem, albo - w najlepszym razie - narobisz sobie odcisków. 

"Kiedyś zapomniałem korków, gdy jechaliśmy na ligowy mecz. Zagrałem w butach pożyczonych od kolegi. Gdy zszedłem do szatni w przerwie meczu, z każdego buta wylałem pół szklanki krwi" - wspomina były ekstraklasowy piłkarz, zawodnik m.in. Górnika Zabrze i Cracovii, Jacek Wiśniewski.

Jeśli chodzi o możliwość rozbicia zbyt małych butów, raczej nie nastawiaj się, na powodzenie takiej misji.

- Kiedyś, gdy buty były gorszej jakości, wystarczyło zwilżyć je wodą, aby stały się wręcz luźne. Teraz, gdy na rynku jest większa konkurencja, żaden producent nie może sobie pozwolić na wypuszczenie takiego bubla - "przyznaje Radogol".

Zapomnij o rozbijaniu butów z nowoczesnych materiałów syntetycznych, a historie o wsadzaniu je pod wrzątek od razu włóż między bajki. - Tworzywa sztuczne w obuwiu nie rozbijają się w ogóle. Długo grałem tylko w "plastikach" i wiem co mówię - zapewnia Gilewicz.


Za duży rozmiar buta, to nieco mniejszy problem. Zawsze można założyć drugą parę skarpet, albo dodatkową wkładkę, ale na dłuższą metę też nie jest to dobre wyjście. Po pierwsze - grając w za dużym obuwiu pogarszasz czucie piłki. Kopiesz ją najpierw butem, a dopiero potem stopą. Poza tym narażasz się na bolesne i trudne do zagojenia otarcia pięty.

Przy zakupie piłkarskich butów nie kieruj się ich bajeranckim wyglądem. Na to zwróć uwagę dopiero w dalszej kolejności. - Przerażające, że większość amatorskich piłkarzy patrzy tylko na kolor buta, albo próbuje wzorować się na piłkarskich gwiazdach z telewizyjnego ekranu. Trzeba pamiętać, że takich butów jak nosi na przykład Ronaldo nie dostanie się w żadnym sklepie. One są szyte na podstawie odlewu stopy i wykonane z najwyższej jakości materiałów - zaznacza nasz ekspert.

Jeśli masz taką możliwość - przymierz korki w "pakiecie" z ochraniaczami i skarpetogetrami, w których grasz, a po zakupie ubierz je i noś godzinę lub dwie, chodząc po dywanie, albo po prostu siedząc. Jeśli poczujesz dyskomfort, mrowienie - zwróć je do sklepu, albo wymień na odpowiedniejszy rozmiar. Dobrze dobrane obuwie potrafi posłużyć przez naprawdę długi czas. Znany z niechęci do zmiany piłkarskich butów był były bramkarz Manchesteru United - Peter Schmeichel. Podczas gdy jego koledzy w sezonie używali kilkunastu par, Duńczyk wierny był jednej ulubionej parze, która pod koniec rozgrywek przedstawiała obraz nędzy i rozpaczy, ale wciąż wiernie mu służyła.

"Piłkarskie buty nie będą twoje, dopóki całkiem ich nie zedrzesz" - reklamował się jakiś czas temu hiszpański producent sprzętu sportowego. W tym haśle jest sporo racji, pod warunkiem, że właściwego doboru dokonasz przy zakupie. Buty na boisku mają być twoim sojusznikiem, a nie oponentem, niezależnie od warunków. A o tym, jakie obuwie na jaką nawierzchnię wybrać, dowiecie się w następnej części poradnika piłkarza INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: piłka nożna | korki | futbol
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy