Czwartek, 18 lipca 2019 (14:14)
Wsparcie dla szamana widać na każdym kroku jego podróży. - Przy mnie szaman otrzymał ok. 2 tys. rubli, paczkę ciastek, czeburaka, kilka butelek wody, garść słodyczy i owoców. A mieszkaniec Nowoberezowki, widząc Ałeksandra na ulicy swojej wioski, najpierw zapytał, czego mu potrzeba, a później przyjechał z warzywami i ziołami - opowiadał Andriej Zatirko, reporter Sybir.realii.
1 / 8
Gabyszew wyruszył z Jakucji mając w kieszeni 3 tys. rubli i ciągnąc za sobą 100 - kilogramowy wózek z dobytkiem.
Źródło: East News