Testujemy Thule Sleek Black on Black - wózek supertaty

Wózek spacerowy dla stylowego taty? A to istnieje coś takiego? Odpowiedź jest krótka: istnieje. Thule Sleek Black on Black to jeden z najlepiej zaprojektowanych wózków spacerowych na rynku, a przy tym wysmakowany stylistycznie. Sprawdźcie nasz test.

Czasy, w których to mama wybierała wózek, a tata pokornie się zgadzał i płacił, odeszły w niepamięć. Dzisiaj ze stylowym wózkiem można pokazać się na mieście. Zwłaszcza, jeżeli jest cały czarny i minimalizmem budzi pozytywne skojarzenia ze szwedzką marką. Thule Sleek to znany i lubiany przez rodziców wózek spacerowy, ale niedawno pojawił się w zupełnie nowej odsłonie kolorystycznej. Wersja Black on Black czarną ma duszę i czarny praktycznie każdy element wyposażenia (pomijając wyściółkę gondoli). Czy taki zabieg to faktycznie stylistyczna rewolucja?

Reklama

Idziemy na spacer

Wózek to absolutnie podstawowy element wyprawki każdego rodzica, niezależnie czy to debiutującego w tej roli, czy już doświadczonego. Najlepszym wyborem jest wózek, który pozwala zarówno na zamontowanie głębokiej gondoli, jak i szerokie siedzisko do wózka spacerowego. Takich modeli jest na rynku coraz więcej. Prawdziwym wyzwaniem jest, gdy na świecie pojawiają się bliźniaki albo różnica w pociechach jest na tyle nieduża, że oboje milusińscy chętnie wsuną się do jednego wózka. Dla takich osób najlepszym rozwiązaniem będzie wózek podwójny, w którym zamontujemy dwie gondole lub dwa siedziska. Thule Sleek Black on Black to najlżejszy i najzgrabniejszy na rynku wózek tego typu. Ale zacznijmy od początku.

Thule Sleek to miejski wózek do zadań specjalnych. Ma grube, wypełnione pianką koła, które bez problemu poradzą sobie z każdym krawężnikiem. Nie trzeba się martwić, że ulegną one przebiciu. Przednie koła mają średnicę 20 cm, a tylne 28 cm. Konstrukcja wózka jest tak przemyślana, że rama amortyzuje wstrząsy i ułatwia podróż dziecku śpiącemu w gondoli. Thule Sleek bez problemu poradzi sobie nawet ze schodami, jeżeli zdarzy się trafić do budynku, w którym nikt nie przewidział podjazdu. Jest on także wyjątkowo zwrotny, a manewrowanie czy to w zatłoczonym supermarkecie, czy po chodniku, jest wyjątkowo proste. Bez problemu zmieści się w wąskim przejściu, mimo iż na pierwszy rzut oka może wyglądać na szeroki.

Szwedzcy projektanci wózka spisali się na medal. Thule Sleek jest perfekcyjnie wykonany - wszystkie elementy wzorowo ze sobą spasowano, a jakość tworzywa sztucznego jest wysoka. Dzięki obrotowym 360o przednim kółkom, wózek wręcz prowadzi się sam. Niejednokrotnie podczas spaceru robiłem to jedną ręką, podobnie zresztą jak żona, która do siłaczek nie należy.

Testowany model został wyposażony w wiele udogodnień przydatnych podczas spacerowania, które przekładają się na bezpieczeństwo dziecka. Można zaliczyć do nich odblaskowe felgi, 2-stopniowy hamulec (sterowany stopą), regulowany pałąk i podnóżek, a także 5-stopniowe pasy bezpieczeństwa (w części spacerowej). Wszystko to wpływa na komfort podróżowania pociechy. Wózek Sleek jest przeznaczony dla dzieci od urodzenia (w gondoli) do 3. roku życia lub osiągnięciu wagi 15 kg. Sama masa wózka to 12,7 kg, czyli mniej więcej tyle, ile średniej klasy rower miejski. 

Składanie dla każdego

Thule Sleek w wersji pojedynczej jest standardowych gabarytów - nie różni się znacznie od wózków konkurencji, zwłaszcza w wersji z gondolą. W wersji podwójnej, wcale nie sprawia wrażenia ogromnego. Bez problemu zmieści się w drzwiach wejściowych, windzie i między sklepowymi alejkami. 

System składania i rozkładania wózka wymaga od nas użycia dwóch rąk. Pod kierownicą są ukryte dwa suwaki, które należy pociągnąć do siebie, by zwolnić mechanizm blokujący ramę wózka. Sekwencja składania jest prosta i naturalna, a tak przygotowana konstrukcja nie zajmuje dużo miejsca w bagażniku. To nie wszystko. Po wymontowaniu kół, złożony wózek ma nieco ponad 30 cm wysokości. Złożyć na płasko można dosłownie każdy element wózka, w tym gondolę. To ogromna oszczędność miejsca. 

Hamulec został umieszczony na tylnej osi i ma postać dużego czerwonego pedała, który daje się łatwo dosięgnąć butem. Mechanizm działa lekko, ale przy jego odblokowywaniu należy pilnować, by zwolnić go do końca. 

Ogromnym plusem wózka jest pojemny kosz, który bynajmniej nie zmniejsza się po wpięciu dodatkowego siedziska lub gondoli. Kosz został zabezpieczony od góry klapą zamykaną na zamek błyskawiczny, co stanowi świetne rozwiązanie. Przestrzeń bagażowa jest naprawdę ogromna - bez problemu zmieszczą się tam zakupy na kilka dni albo cała masa przydatnych gadżetów na plac zabaw. Bardzo praktyczne rozwiązanie.

Idealny dla rodzeństwa

Stelaż wózka jest podstawą, na której możemy zamontować różne kombinacje siedzisk, w zależności od potrzeb naszej rodziny. Główną zaletą tego modelu jest jego modułowa budowa. Na stelażu wózka można zamontować gondolę, czyniąc z niego wózek nadający się dla dzieci od urodzenia. Nowością jest przekształcenie go do wersji tandemu, tzn. można dokupić siedzisko dla drugiego dziecka czyniąc z niego idealny model dla bliźniaków lub dzieci rok po roku.

Ważnym elementem tego transformera jest wózek z siedziskiem spacerowym. Siedzisko można montować w dwóch kierunkach jazdy. Spacerówka posiada trzy stopnie odchylenia. Podnóżek jest regulowany niezależnie od siedziska. Duża budka wykonana z materiału z właściwościami filtra przeciwsłonecznego UPF 50+ chroni dziecko przed warunkami atmosferycznymi - przed Słońcem, wiatrem, deszczem. Jest ona przedłużana o dodatkowy segment materiałowy oraz ma wbudowane okienko z wywietrznikiem, poprawiającym wentylację. Taki sam materiał użyto do pokrycia gondoli. 

W przypadku Thule Sleek mamy dostępne poniższe kombinacje:

  • wersja spacerowa - stelaż + siedzisko spacerowe
  • wersja głęboko-spacerowa - stelaż + siedzisko spacerowe + gondola
  • wersja dla dzieci "rok po roku" - stelaż + 2 siedziska spacerowe + gondola
  • wersja dla bliźniąt - stelaż + 2 siedziska spacerowe + 2 gondole

Thule Sleek Black on Black jest nie tylko świetnym wózkiem dla jednego dziecka, ale pełnię możliwości pokazuje dopiero w podwójnej konfiguracji. To najlżejszy i najzgrabniejszy wózek podwójny dostępny na rynku.

Czy warto?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Thule
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy