Skąd się wzięła moda na elektryczne rowery?

Elektryczne rowery stają się coraz modniejszą alternatywą dla tradycyjnych jednośladów /Adobe Stock
Reklama

Rowery elektryczne cieszą się coraz większą popularnością. Choć na pierwszy rzut oka niczym nie różnią się od klasycznych jednośladów, to dzięki nim możemy przemieszczać się dużo szybciej i sprawniej po niemal każdym terenie. Skąd wzięła się moda na rowery elektryczne i kiedy warto w nie zainwestować?

E-bike, czyli moda na ekologię

Różnego typu elektryczne pojazdy, takie jak rowery, hulajnogi, hoverboardy czy samochody, to odpowiedź na rosnący w ostatnich latach trend na ekologię i zdrowy tryb życia. Większość polskich miast wciąż nie poradziło sobie ze smogiem, a ciągła emisja spalin tylko pogarsza ten problem. Nic więc dziwnego, że moda na proekologiczne, elektryczne bicykle w końcu do nas dotarła.

Rowery elektryczne to także sposób na aktywny wypoczynek poza miastem, w górach lub nad morzem. Dzięki nim dbamy o swoją kondycję, ale nie forsujemy mięśni na trudniejszych szklakach. Bicykle ze wspomaganiem można już wypożyczać w centrach turystyki rowerowej, której fani coraz chętniej korzystają z dużo wygodniejszych nowinek technologicznych, umożliwiających jazdę bez zbędnego wysiłku.

Reklama

Rower elektryczny - jak to działa?

Mówiąc najprościej, e-bike jest rowerem o dwóch źródłach zasilania. Pierwszym z nich jest oczywiście siła naszych własnych mięśni, drugim - akumulator z silnikiem elektrycznym o mocy około 250 W. Silnik uruchamiamy naciskając na pedały, więc działa tak długo, jak pracują nasze nogi. Dzięki takiemu napędowi wkładamy jednak dużo mniej wysiłku w pedałowanie, a mimo to osiągamy większą prędkość w krótszym czasie. Moc silnika przestaje wspomagać nas dopiero w momencie, gdy rozpędzimy się do 25km/h. Dzięki takim regulacjom rowerem elektrycznym możemy poruszać się po ścieżkach rowerowych i na zasadach dotyczących zwykłych jednośladów.

Zalety rowerów elektrycznych

Rower elektryczny to przede wszystkim wygodna eko-alternatywa umożliwiająca szybsze poruszanie się po mieście, nawet w godzinach szczytu. Zamiast stać samochodem w dusznym korku, możemy wyminąć go i szybko dotrzeć na miejsce przy minimalnym wysiłku z naszej strony. Jeżdżąc e-bike’em korzystamy z energii elektrycznej, więc nie produkujemy spalin. Odpada również problem z parkowaniem. Gdy dojedziemy na miejsce, wystarczy odpiąć akumulator i podładować, podpinając do zwykłego gniazdka elektrycznego. Uzupełnienie baterii trwa około kilku godzin, ale z pełnym akumulatorem przejedziemy nawet 100 kilometrów.

Kolejną zaletą elektrycznych jednośladów jest ich różnorodność. Z roku na rok producenci wypuszczają na rynek kolejne modele z nowymi gadżetami, dopasowanymi do naszych potrzeb. Nowoczesne rowery wyposażone są w panel sterowania, można też połączyć je ze smartfonem i za pomocą specjalnych aplikacji śledzić ile kilometrów udało nam się pokonać i w jakim czasie.

Komu przyda się rower elektryczny?

Na rowerze elektrycznym jeździć może praktycznie każdy, bez względu na wiek czy kondycję fizyczną. W sklepach ze sprzętem tego typu znajdziemy nie tylko miejskie jednoślady, ale i rowery do jazdy terenowej oraz górskiej. Jest to sprzęt idealny zarówno dla tych, którzy z dużą wprawą poruszają się po trudniejszych szlakach, jak i dla tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z tym sportem. Rozwiązanie to docenią także osoby z problemami zdrowotnymi, problemami kardiologicznymi oraz rozmaitymi urazami czy kontuzjami.

Niektóre modele elektrycznych rowerów mają kilka trybów wspomagania do wyboru, możemy więc ustawić sobie taki, który najbardziej nam odpowiada w zależności od terenu czy naszej kondycji. Moc silnika wspomaga pracę naszych nóg, ale nie wyręcza nas całkowicie. Dzięki niemu nie obciążamy jednak stawów ani układu krążeniowo-oddechowego. Z czasem możemy podwyższyć sobie poprzeczkę i całkiem zrezygnować ze wspomagania.

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy