Patrzenie na spojrzenie

Krótka, nawet zdawkowa rozmowa jest okazją do przetestowania naszego rozmówcy - twierdzi Zbigniew Kocik, socjolog i kulturoznawca z Łodzi, prezes stowarzyszenia "Poznaj samego siebie".

Spojrzenie poniżej poziomu wzroku, uporczywe patrzenie w podłogę czy na boki zasygnalizuje, że mamy do czynienia z osobnikiem, który ukrywa swoje prawdziwe zamiary.

Potwierdzą to ukryte w kieszeniach dłonie. Równie dobrze będzie to oznaką kłamstwa. Nieszczerość czy chęć wycofania się z niewygodnej rozmowy zasygnalizują się również charakterystycznym ułożeniem dłoni. Złożone przed sobą w taki sposób, że palce stają się niewidoczne to znak, że walka na argumenty nie wróży powodzenia. Nasz rozmówca ma bowiem całkiem odmienny pogląd na sprawę. Nawiązanie z nim kontaktu może być trudne lub wręcz niemożliwe - twierdzi łódzki specjalista od poznawania ludzkich charakterów.

Reklama

Można rozbroić ten gest prowokując do rozłożenia rąk. Nauczyciel np. instynktownie poprosi zbuntowanego ucznia do tablicy podając mu kredę. Otwarte kciuki dają możliwość przekonania oponenta do swoich racji. Gesty zaufania symbolizują otwarte dłonie. Widoczna ich wewnętrzna część powie o dobrych zamiarach, czystych intencjach.

Rozszyfrować i rozbroić

Egocentryka rozpoznamy po górnolotnym spojrzeniu. Podbródek ma zwykle uniesiony. Jego kciuki zazwyczaj bywają podniesione do góry. Spacyfikujemy jego, nierzadko dyktatorskie, zapędy kierując spojrzenie na obszar tzw. trzeciego oka (pomiędzy brwiami). Niedopuszczalne jest natomiast mruganie oczami. To zazwyczaj oznaka słabości. Patrzenie poniżej poziomu wzroku naszego rozmówcy również sygnalizuje naszą słabość czy wręcz uległość. Jest to wyczuwalne.

Wbrew pozorom

Wzbudzenie sympatii, zaufania nie będzie trudne. Warto pamiętać, żeby już w trakcie pierwszego spotkania nie sprowokować złości czy agresji. A o nią nie trudno w momencie, gdy bezpardonowo wkraczamy w przestrzeń osobistą dopiero co poznanej osoby, np. stając za jej plecami. Wbrew ogólnemu mniemaniu położenie ręki na ramieniu nie będzie oznaką przyjaźni, a jedynie chęci zdominowania, osobliwa demonstracja siły czy władzy.

Równie negatywnym odruchem jest wskazywanie kciukiem na siedzącą obok osobę. Z pozoru przyjacielski gest jest oznaką lekceważenia. Kierunek ustawienia prawej stopy powie nam, czy nasz rozmówca jest zainteresowany spotkaniem. Niemym potwierdzeniem będzie skierowanie jej w naszą stronę. Dłonie złożone w kształcie piramidki to rozpoznawalny znak pewności siebie, utrzymywania znaczenia własnych wartości.

Pocieranie czoła zwyczajowo już odbieramy jako machinalny gest mający ułatwić przypomnienie sobie pewnych wydarzeń. Indagowana przez nas osoba jest gotowa przyznać się do zbytniego roztargnienia i ponieść za to odpowiedzialność. Zapominalski, który pociera sobie kark ma całkowicie odmienne nastawienie do sytuacji. Będzie starał się obarczyć winą kogoś innego.

Umiejętność właściwego odczytywania gestów, spojrzeń to niezawodny sposób na rozszyfrowanie interesującej nas osoby, zdemaskowania jej cech czy bacznie skrywanych zalet - dodaje Zbigniew Kocik.

Grażyna Woźniak

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: zbigniew | gestykulacja | spojrzenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama