Smartfon zbada twój słuch

Aplikacja opracowana przez uczonych rozpozna czy właściciel smartfonu cierpi na zaburzenia słuchu oraz przystosuje słuchawki do jego możliwości odsłuchiwania dźwięków.

Około 12 proc. Amerykanów i mniej więcej tyle samo proc. Europejczyków cierpi na zaburzenia słuchu, z których nie zdają sobie oni nawet sprawy - stwierdza amerykańskie Center for Hearing and Communication i szwedzki Karolinska Institutet. Jak powiedziała Technology Review, Barbara Kelly, wicedyrektor Hearing Loss Association of America nie pomogą na to regulacje głośności w urządzeniach dla klienta masowego jak sprzęt przenośny, telewizory, radioodbiorniki czy odtwarzacze wideo, bowiem nie ma dwóch osób z takim samym typem uszkodzenia słuchu.

By słyszeć jak najlepiej

Naukowcy z Chinese University i firmy Ximplar w Hong Kongu postanowili więc pomóc lekarzom oraz użytkownikom i opracowali aplikację działającą na smartfonie - ACEHearing.

Aplikacja ta wykonuje tekst słuchu i określa typ zaburzenia na jakie cierpi użytkownik oraz ustawia w taki sposób automatycznie słuchawki smartfonu, aby słyszał on dźwięki jak najlepiej.

Reklama

W czasie testu słuchu, przeprowadzanego poprzez słuchawki znajdujące się zawsze w zestawie ze smartfonem, aplikacja odtwarza z różnymi częstotliwościami próbki tego samego utworu (może on być wybrany przez użytkownika), pytając po każdej próbce, jak użytkownik słyszy dźwięki. Aplikacja wzmacnia potem te częstotliwości, które użytkownik słyszy najgorzej.

Jest to najważniejsza funkcja aplikacji, bowiem proste wzmocnienie dźwięku nic nie daje, jeśli użytkownik słyszy źle tylko niektóre częstotliwości.

To ma być "proste rozwiązanie"

Jak powiedział Technology Review Andrew van Hasselt, kierujący opracowywaniem aplikacji na Chinese University, znajduje się ona w stadium pierwszych testów i konieczne jest jeszcze "sporo pracy zanim stanie się ona standardem akceptowanym przez firmy komercyjne" produkujące słuchawki.

Jak powiedział jednak Paul Lee z Ximplar, pierwsze testy kliniczne, wykazały, że ACEHearing nie różni się czułością od systemów, używanych do badań słuchu przez audiologów.

Jak dodał, mija 5-7 lat od momentu utraty słuchu do momentu zastosowania właściwej terapii. Zespół naukowców z Chin chciałby, aby ACEHearing stało się "prostym rozwiązaniem" ułatwiającym taką terapię.

Badacze rozpoczęli rozmowy z kilkoma wielkimi producentami smartfonów w sprawie zastosowanie ACEHearing w słuchawkach dołączanych do ich produktów; nazw producentów nie ujawniono.

PAP - Nauka w Polsce

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zaburzenia | słuchawki | aplikacja | Smartfon | słuch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy