Przetestowaliśmy buty turystyczne Aku Bellamont Air

Buty Aku Bellamont Air /INTERIA.PL
Reklama

Lato sprzyja wędrówkom po leśnych i górskich szlakach. Postanowiliśmy sprawdzić, jak na spacerach po mniej lub bardziej wymagających ścieżkach wypadną buty turystyczne Aku Bellamont Air.

Zacznijmy od początku, czyli wrażeń po rozpakowaniu paczki z butami.

Jak jeleń na dwupasmówce

Zajrzeliśmy do środka i... zrozumieliśmy, co czuje nocą jeleń, gapiąc się na oślepiający blask reflektorów nadjeżdżającego auta. Oglądane wcześniej na stronie producenta zdjęcia nie kłamią - barwy butów są wyjątkowo intensywne, co tylko dodaje kolorytu na ścieżce ich posiadaczowi.

Dla zwolenników klasycznego - stonowanego obuwia, producent przygotował szerszą gamę bardziej tradycyjnych i spokojnych odcieni, ale model multicolor uważamy za wyjątkowo trafiony. Plus za dodatkowe sznurówki. Poza żółtymi w pudełku znaleźliśmy jeszcze czerwone - rezerwowe.

Reklama

Przyjemna lekkość butów

Ale nie po to zamówiliśmy buty do testowania, żeby gapić się na nie, gdy tkwią w pudełku. Po wyjęciu z kartonowego opakowania poza wspomnianymi już hipnotyzującymi kolorami uderza lekkość obuwia (350 gram). Nie ciąży w rękach, co dobrze wróży przed wybraniem się na dalszy spacer.

Od razu zwracamy również uwagę na gumowe wzmocnienia z przodu buta i bliżej pięty. Kolorystycznie ciemna guma ciekawie odcina się na tle soczystej zieleni, a przy tym - o czym się niebawem przekonamy - będzie chronić stopę przed urazami na bardziej kamienistym podłożu.

Co jeszcze? Przyjazne użytkownikowi pętelki na języku i na tyle buta, ułatwiające wkładanie. A zatem - czas przymierzyć naszą jaskrawą parę i ruszyć w drogę.

Optymalne zastosowanie

Niektórzy dystrybutorzy reklamują ten model jako odpowiedni do krótkich wycieczek i spacerów miejskich. Zaczynamy od tego drugiego wariantu, czyli... przez kilka dni najzwyczajniej w świecie chodzimy w naszych nowych zielonych butach do pracy, na spacer z dzieckiem i po bułki do osiedlowego sklepu.

Wrażenia? Przyjemne, chociaż na zwykłe miejskie przemarsze w zupełności wystarcza obuwie z bardziej miękką podeszwą.

Zupełnie inaczej sprawa wygląda w terenie. W pewien lipcowy weekend wpakowaliśmy się do samochodu i ruszyliśmy na szlaki Beskidu Wyspowego, żeby przetestować model Aku Bellamont Air w jego prawdziwym żywiole.

I tu, trzeba przyznać, znaleźliśmy jego optymalne zastosowanie. Ubite i kamieniste ścieżki, leśna ściółka, niezbyt wymagające podejścia - to jest to. Szło nam się bardzo dobrze, a dyskomfort dla stopy spowodowany nierównością podłoża bardzo sprawnie niwelował system Vibram i stabilna podeszwa.

Przewiewnie i bezpiecznie

Do zalet, poza dobrą przyczepnością i komfortem, zaliczymy wykonanie buta z przewiewnego materiału siatkowego. Stopa może oddychać, nie jest przepocona, a co za tym idzie minimalizuje nieprzyjemne otarcia.

W ramach bezpieczeństwa dodajmy jeszcze, że wspomniane już gumowe wykończenia zdały egzamin, kiedy się zagadaliśmy i wpadliśmy w kamień, korzeń lub inną nagłą, nieprzyjazną dla palców przeszkodę.

Nieco wcześniej sprawdziliśmy buty również w bardziej górzystym terenie. Spacer z Kuźnic przez Halę Kondratową na Czerwone Wierchy w czasie wypadu na Czyste Tatry wyszedł bez najmniejszych zastrzeżeń.

Nie ślizgaliśmy się jakoś specjalnie na mokrych kamieniach, w czasie deszczu nasiąknęła natomiast siatka powlekająca buty, co... specjalnym zaskoczeniem, mając na uwadze wykonanie obuwia, być nie powinno, no ale w ramach testu musimy się do czegoś przyczepić, prawda?

No dobrze, testy i wrażenia z użytkowania za nami, pora na krótkie podsumowanie.

Co na plus:

+ komfort na nierównym podłożu

+ dobra przyczepność

+ niska waga

+ przewiewny materiał

+ jakość wykonania

+ wyjmowana sztywna wkładka łatwa do umycia

+ szeroka paleta kolorów

Co na minus:

- buty (raczej) nie na deszcz

- za twarde na codzienne chodzenie w mieście

- mycie z wierzchu butów nie należy do najprostszych

Ocena końcowa:

Bardzo ciekawa propozycja dla każdego, kto lubi się zmęczyć daleko od miejskiego zgiełku. Buty dobrze sprawdzają się zarówno na leśnych, jak i na górskich ścieżkach. No i wyglądają tak, że nie sposób pozostać na wycieczce anonimowym.

Słowem... zdecydowanie warto rozważyć ich zakup.

(dj)

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy