Mactronic Scream - Nieustraszony pogromca ciemności

Scream 3.1 i 3.2 to lampki, które sprawdzą się w każdej sytuacji /123RF/PICSEL /materiały prasowe
Reklama

Czy to na dalekich eskapadach, czy na krótkich miejskich przejażdżkach - kiedy jedziesz rowerem, zmrok nie jest naszym sprzymierzeńcem. Dobre przednie oświetlenie to nie tylko wymóg prawny, to przede wszystkim kwestia widoczności i bezpieczeństwa.

Niezależnie od tego, czy zaskoczy cię na trasie, czy może celowo wybierasz się na relaksującą wycieczkę po pustym mieście w ciepłą noc, musisz zadbać o porządne światło. Trzeba pamiętać, że przedniej lampki nie montuje się tylko i wyłącznie po to, żeby uniknąć mandatu. Kiedy robi się ciemno, musisz być widoczny dla innych uczestników ruchu (szczególnie takich, którzy mogą cię poważnie uszkodzić), a także samemu dobrze widzieć, co jest przed tobą.

Lepiej więc zainwestować parę groszy w naprawdę dobrą lampkę. Polska firma Mactronic przedstawiła niedawno swoją propozycję w tym temacie. Propozycję, którą warto rozważyć.

Reklama

Lampki Mactronic Scream 3.1 i Mactronic Scream 3.2 to ekwipunek, który wskaże drogę nawet w największych ciemnościach i wytrzyma spokojnie nawet dwie całonocne eskapady.

Mactronic Scream 3.1: światłość dla wymagających

Pierwsza, Scream 3.1, to potężne oświetlenie o mocy światła do 900 lumenów, które daje radę nawet w kompletnej ciemności, rozjaśniając drogę nawet do 160 metrów w przód. Lampka ma aż sześć trybów pracy: cztery poziomy jasności w trybie ciągłym i dwa tryby migania. W zależności od tego, którego używamy, bateria wytrzymuje nawet do 40 godzin. 

Urządzenie zapamiętuje ostatni tryb, więc jeśli ustalisz już sobie taki, który najbardziej ci odpowiada, to włączy się on jako pierwszy przy uruchomieniu lampki.

Poliwęglanowa soczewka i obudowa z aluminium lotniczego sprawiają, że sprzęt jest praktycznie niepodatny na upadki i działanie wody. Akumulator ładowany jest za pomocą kabla USB, więc można go podpiąć wszędzie, gdzie tylko jest dostęp do prądu albo uzupełnić energię podpinając powerbank.

Jedynym elementem mogącym zabrać trochę czasu jest montaż lampki - dostosowanie uchwytu zajmuje chwilę, szczególnie, że musimy pojeździć trochę, żeby znaleźć odpowiednie ustawienie. Na szczęście obsługa trzymaka jest całkiem prosta i można w całości regulować go palcami, więc wystarczy odrobina cierpliwości.

Wymiar Mactronic Scream 3.1: 111x26x29 mm, waga: 89 g.

Mactronic Scream 3.2: kompaktowa latarnia

Model 3.2 to młodszy brat większego 3.1. To wydanie ma nieco mniejszą moc świecenia - maksymalnie 600 lumenów. W praktyce oznacza to tylko jeden tryb świecenia mniej, delikatnie krótszy zasięg trybu maksymalnego, ale też krótszy czas pracy, maksymalnie 13 godzin.

3.2 jest mniejszy, co daje większą wygodę korzystania. Wykonany jest z tych samych materiałów, co model 3.1, więc również jest odporny na upadki, wstrząsy, wodę i wilgoć. Taka sama jest też technologia ładowania - wystarczy podpiąć go kablem USB do źródła prądu.

Ciekawy zastosowaniem obu modeli jest wyjęcie lampki z uchwytu i... użycie jej jako zwykłej latarki. Sprzęt dobrze leży w ręku, a snop światła jest naprawdę spory i może zawstydzić niejedną ręczną latarenkę.

Wymiar Mactronic 3.2: 96x26x29 mm, waga: 78 g. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy