Co łączy Jana Pawła II i MacGyvera?

Odpowiedź na to pytania leży u podnóża gór w szwajcarskim kantonie Schwyz w miejscowości Ibach i sięga XIX wieku. Choć żadnej z wyżej wymienionych osób nie było jeszcze wtedy na świecie, to właśnie w 1884 roku rozpoczęto produkcję najsłynniejszego noża oficerskiego - Victorinox Swiss Army Knife, którego fanem jest również Dmitrij Miedwiediew i Dalai Lama. Scyzoryk Victorinox ze specjalnym grawerunkiem na okładkach należał też do papieża Polaka - Jana Pawła II.

Jednym z najsłynniejszych "ambasadorów czerwonego scyzoryka" był Angus MacGyver. Niemal w każdym odcinku nóż ratował go z opresji, udowadniając swoje niezrównane wartości użytkowe. Trudno więc stwierdzić, czy to MacGyver stworzył legendę scyzoryka, czy może odwrotnie?

Jedno jest pewne - wizerunek głównego bohatera z rolką taśmy klejącej i scyzorykiem Victorinox w ręku na wiele lat ukształtował postrzeganie "Szwajcarskiego Noża Oficerskiego" i jego pozycję w kulturze masowej.

Wielkimi fanami szwajcarskich scyzoryków od lat są najważniejsi politycy świata - m.in. prezydenci Stanów Zjednoczonych. Prezydent Lyndon B. Johnson zapoczątkował tradycję obdarowywania scyzorykiem Victorinox gości Białego Domu. Spersonalizowany nóż oficerski z własną sygnaturą posiadał też Ronald Reagan. Natomiast prezydent George H.W. Bush wraz z żoną Barbarą osobiście odwiedził fabrykę Victorinox w Ibach i swój wymarzony model złożył własnoręcznie.

Reklama

Amerykańskim prezydentom pozazdrościł także Fidel Castro oraz prezydent Federacji Rosyjskiej - Dmitrij Miedwiediew, posiadacz modelu Victorinox Soldier.

Dusza odkrywcy i majsterkowicza leży w każdym z nas. Posiadaczami "Szwajcarskiego Noża Oficerskiego" są również przywódca duchowy Dalai Lama oraz papież Benedykt XVI. Scyzoryk Victorinox należał także do papieża Jana Pawła II.

Osiągnąwszy status ikony na ziemi, szwajcarski scyzoryk wyruszył także na podbój kosmosu. "Szwajcarski Nóż Oficerski" znajduje się bowiem na oficjalnym wyposażeniu astronautów NASA, którzy używają modelu nr 1.4773 "Craftsman" (bez kombinerek), z grawerunkiem statku kosmicznego na rękojeści.

Funkcjonalność scyzoryka docenił m.in. Chris Hadfield, kanadyjski astronauta, który posłużył się nim do otwarcia zablokowanego włazu w Sojuzie na nieistniejącej już rosyjskiej stacji kosmicznej Mir. Astronauta spuentował to wydarzenia w swojej książce "An Astronaut’s guide to life" słowami: "Zawsze noś przy sobie scyzoryk, szczególnie opuszczając planetę".

Scyzoryk Hunter Pro towarzyszył ostatnio również Mattowi Damonowi w wyprawie na Marsa, co zarejestrowały kamery reżysera filmu "Marsjanin" Ridleya Scotta i miliony widzów na całym świecie.

 

INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy