Jak sprawdzić, czy moje dane wyciekły? Jest na to sposób
Wycieki danych w sieci są niestety czymś powszechnym. Regularnie mniejsze lub większe zasoby haseł i loginów trafiają do internetu, stwarzając przy tym ogromne zagrożenie dla prywatności użytkowników. Ostatnio o wycieku danych poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji. Jak sprawdzić, czy nastąpił wyciek naszych cennych danych do sieci? Jest kilka sposobów.
Co jakiś czas docierają do nas informacje o wyciekach danych. Ofiarą mogą paść zarówno niewielkie serwisy, jak i ogromne korporacje. Drugi przypadek dotyczyć może nawet dziesiątek milionów osób na całym świecie, jednak każda sytuacja tego rodzaju stanowi duże niebezpieczeństwo. Mowa przecież o wrażliwych informacjach na nasz temat. Wycieki dotyczyć mogą haseł, loginów, informacji o kartach kredytowych i nie tylko.
Jeżeli tylko usłyszymy o możliwości wycieku, od razu powinna zapalić się nam czerwona lampka ostrzegawcza. Nie zawsze zagrożenie jest pewne, ale kluczem jest przedsiębranie właściwych środków zapobiegawczych. Tak było niedawno w przypadku kart płatniczych w ING Banku Śląskim. Doszło wówczas do prewencyjnej blokady na skutek informacji o wycieku danych u jednego z operatorów. Grunt to nie panikować i działać z rozwagą.
Jeżeli mamy podejrzenia co do możliwości wycieku naszych danych, to znaleźć można kilka sposobów na weryfikację. W sieci istnieją specjalne strony, dzięki którym możemy sprawdzić, czy nasze dane osobiste padły ofiarą kradzieży lub wycieku. Jedna z nich została właśnie udostępniona przez polskie Ministerstw Cyfryzacji.
Aby z niej skorzystać, należy wejść na stronę bezpiecznedane.gov.pl i zalogować się przy pomocy Profilu Zaufanego. Sam serwis jest intuicyjny i pozwala na sprawdzenie, czy wykorzystywane przez nas loginy i adresy mailowe, czy inne dane wyciekły do sieci.
Warto zaznaczyć, że w ostatnich dniach uruchomiona przez ministerstwo strona nie wytrzymała naporu użytkowników. Po informacji o masowym wycieku danych Polaków, wielu użytkowników zgłaszało problemy z działaniem strony. Odniosło się do tego nawet samo ministerstwo informując, że trwają prace naprawcze.