STYL ŻYCIA | Środa, 18 marca 2020 (14:52)
"Szykuj się na najgorsze i ciesz się tym, co masz teraz" - to motto amerykańskiej organizacji The Fortitude Ranch, która zarządza siecią świetnie zaopatrzonych na wypadek apokalipsy placówek. Biznesem, którego jeszcze kilka tygodni temu nikt nie brał na poważnie, interesują się dziś media na całym świecie.
1 / 6
1000 dolarów. Tyle kosztuje członkostwo w tym ekskluzywnym klubie preppersów - osób przygotowanych na nadejście szeroko rozumianej zagłady. Drew Miller, twórca tej społeczności i pomysłodawca The Fortitude Ranch, to absolwent Harvardu i były oficer wywiadu USA. Przy okazji jest także niezłym biznesmenem, który w szykowaniu się na apokalipsę zobaczył okazję do zrobienia interesu. Na zdjęciu: jeden z członków społeczności The Fortitude Ranch wewnątrz bunkra w miejscowości Mathias w Zachodniej Wirginii.
Źródło: East News