​Wozownia w Łańcucie: Berlina Chopina i saneczki królowej Marii Antoniny

Wozownia w Łańcucie to jedna z najoryginalniejszych atrakcji tego podkarpackiego miasta /fot. Łukasz Pieniążek /materiały prasowe
Reklama

Bezcenna kolekcja powozów konnych zgromadzona w wozowni w Łańcucie jest imponująca, to ponad 130 egzemplarzy. Stoją w niej ocalone w oryginalnym stanie breki, powozy, karety, bryczki i sanie. Po kilku latach remontu obiekt znów można odwiedzić.

Budynek powozowni został wzniesiony na przełomie XIX i XX wieku według projektu francuskiego architekta Amanda Bauque i otoczono specjalnie założonym parkiem. Urządzenie stajni, szorowani i siodlarni zamówiono w wiedeńskiej firmie R.Ph.Waagner.

W centralnej części obiektu ulokowano imponującą Halę Zaprzęgową z przeszklonym dachem. Pośrodku umieszczono różnego rodzaju i przeznaczenia wozy, w tym okazały karawan pogrzebowy. Natomiast ściany ozdabia kolekcja trofeów egzotycznych zwierząt przywiezionych do Łańcuta w 1924 roku.

Pojazdy rodziny Potockich to egzemplarze luksusowe, pochodzące od najbardziej renomowanych producentów z Wiednia, Paryża, czy Londynu. Można podziwiać wozy takich marek jak Lohner, Labourdette, Marius i Rotchild. Osobno prezentowane są pojazdy gospodarcze i pomocnicze.

Reklama

W stajniach natomiast zachowała się część dla koni wierzchowych, gdzie każdy z nich miał osobny boks, a po bokach wyścielono specjalny materiał. Chroniło to konie przed niepożądanymi otarciami i uszkodzeniami. Wokół budynków założono też mały park.

Jednym z ciekawszych eksponatów jest żółto-czarny powóz - "Berlinka", którą prawdopodobnie podróżował Fryderyk Chopin. Jest to depozyt Muzeum Narodowego z Krakowa. Unikatowe są też są saneczki królowej Marii Antoniny pochodzące z XVIII wieku.

W kompleksie urządzono również wyjątkową i klimatyczną wystawę Działu Sztuki Cerkiewnej Muzeum-Zamku w Łańcucie. To ponad tysiąc ikon, cenne starodruki i rękopisy cerkiewne, z których najstarsze pochodzą z XVI wieku. Całość dopełniają zachowane fragmenty cerkwi, kamienne krzyże, a zwiedzający w tle mogą usłyszeć pieśni w wykonaniu chóru.

Hala Zaprzęgowa, Szorownia, hala galowa, żółta i czarna imponują swoim rozmachem, ale też stanem zachowania i pieczołowicie przeprowadzoną renowacją. Po kliku latach mogą tam wrócić pasjonaci dawnych czasów, historii techniki, ale też poszukujący ciekawych miejsc na weekendowy wypoczynek.

Zobacz również:

Ryga - perła Bałtyku i miasto tysiąca twarzy

Zabytkowy zamek do kupienia za funta. Wystarczy spełnić jeden warunek!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama