Tatuaż to już popkultura, a nie recydywa

Tatuowanie staje się coraz popularniejsze. Nie jest to już przywilej określonej grupy społecznej, a przede wszystkim nie kojarzy się już tylko z recydywą. Poziom artystyczny twórców pozwala też ozdabiać ciało naprawdę ładnymi obrazami.

- Są różne powody dla których ktoś robi sobie tatuaż. Na pewno jest to teraz zjawisko popkulturowe i jest to sytuacja, która robi się coraz bardziej popularna - mówił właściciel studia tatuażu Rock'n'Roll Tattoo Mariusz "Demon" Dzwonek. Jak dodaje, tatuaż jest w tej chwili na takim wysokim poziomie jakościowym, że naprawdę można mieć na ciele bardzo ładne rzeczy.

Zdaniem Dzwonka zjawisko nie jest już przywilejem określonej grupy społecznej, a przede wszystkim nie kojarzy się już z recydywą. Popularność tatuażu wzrasta z roku na rok i tatuuje się coraz więcej zwykłych ludzi.

Reklama

- Wbrew pozorom nie są to muzycy, nie są to jacyś powiedzmy +wykolejeńcy+, tylko normalni ludzie, którzy w jakiś estetyczny sposób chcą podkreślić własny wizerunek. Są to po prostu najzwyklejsi ludzie - podkreślił.

Obecnie - zdaniem Dzwonka - najpopularniejszym trendem w tatuażu jest tatuaż realistyczny.

-To są rzeczy, które są najbardziej zjawiskowe. Jest to najpopularniejszy kierunek tatuażu obecnie, jest łączony z elementami graficznymi" - powiedział.

Dzwonek zaznaczył, że posiadanie tatuaży w coraz mniejszym stopniu wpływa na nasze postrzeganie przez pracodawców.

- Przypuszczam, że w świecie korporacyjnym na pewno jest to problem, chociaż to się zmienia, bo tych osób jest coraz więcej. Na Zachodzie widzimy, że nawet w placówkach państwowych pracują osoby wytatuowane i nikt zupełnie nie zwraca na to uwagi - mówił. Jak dodał, tatuaż nie ma wpływu na wykonywaną prace, dotyczy po prostu wizerunku.

- W Polsce się to zmienia, to nie jest sytuacja taka jak kiedyś, że ludzie zwracali na ulicy uwagę na kogoś wytatuowanego. Teraz jest tego coraz więcej. Nie jest to coś, co jest problemem dla większości, natomiast na pewno jakieś starsze osoby jeszcze się dziwią, że można się tatuować w różnych, przynajmniej dla niektórych dziwnych, miejscach - tłumaczył.

W opinii Dzwonka problem pojawia się wtedy, kiedy decydujemy się na niewłaściwy wzór tatuażu lub w ogóle nie jesteśmy pewni czy chcemy go zrobić.

- Jest to problem, bo jest to kosztowna impreza, jest też bolesna, natomiast nie ma rzeczy niemożliwych można tatuaż stary zlikwidować, można go rozjaśnić i przykryć zupełnie nowym fajnym wzorem - wyjaśniał.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy