Szydzi z Żydów i Polaków. Nie oszczędza nawet Hitlera

Żartuje z Żydów, Katolików, Polaków, Afroamerykanów, emigrantów, niepełnosprawnych, czy pedofilów. Nie oszczędza nawet Adolfa Hitlera. A najlepsze jest to, że przy tej totalnej politycznej niepoprawności jest uwielbiany na całym świecie. Seth McFarlane - twórca kreskówki "Family Guy", zdecydowanie najlepszej animowanej serii ostatnich kilkunastu lat.

Jeśli masz zdrowy dystans do otaczającego cię świata i wkurza cię napompowana do granic absurdu poprawność polityczna, z pewnością jesteś już zagorzałym fanem rodzinki Griffinów.

Serial stworzył 38-letni Seth McFarlane, grafik z Connecticut, który wcześniej współpracował z wytwórnią Hanna Barbera przy takich kreskówkach jak "Krowa i kurczak", "Laboratorium Dextera", czy "Johny Bravo".

Wszystkie te znane nam z kanału "Cartoon Network" seriale przyćmiła jednak seria "Family Guy", która zadebiutowała w styczniu 1999 roku na ekranie telewizji Fox.
"Dostałem od stacji 50 tysięcy dolarów na pilot serialu. To był szalony czas. Przez pół roku nie miałem w ogóle życia. Nie spałem, tylko siedziałem w mojej kuchni i rysowałem jak szalony" - wspomina początki "Głowy Rodziny", jak serial został nazwany na potrzeby polskiej telewizji.

Produkcja "Family Guy" dwukrotnie została przerywana przez stację Fox, ale serial za każdym razem wracał. Prosili o to fani, a szefów telewizji przekonywały świetne wynik sprzedaży DVD i oglądalności powtórek. Od 2005 roku nowe odcinki powstają nieprzerwanie, a Seth McFarlane ma pełne ręce roboty.

Ojcem rodziny jest Peter Griffin. Amerykanin-Katolik irlandzkiego pochodzenia, urodzony w Meksyku. Jest otyły, niezaradny życiowo i mówi z akcentem z Massachusetts. Jego żona to Lois. Pochodząca z bogatej rodziny nauczycielka gry na pianinie Protestantka pochodzenia żydowskiego, mówiąca z akcentem typowym dla wyższych sfer. 

Reklama



 Peter i Lois mają trójkę dzieci: Chrisa, Meg i Stewiego. Z uwagi na pochodzenie matki, wszystkie są Żydami. Chris to otyły, niezbyt rozgarnięty chłopak. Meg jest bystrą, zdolną i inteligentną, ale przy tym zakompleksioną dziewczyną, która nie może zyskać sobie akceptacji rówieśników.

Najbardziej charakterystyczną postacią jest Stewie - genialny niemowlak, mówiący z brytyjskim akcentem. Dąży do tego, by pewnego dnia opanować świat. Chce także zabić swoją matkę - Lois. Cała rodzinka nie wie jednak o planach Stewiego, gdyż po prostu nie rozumie jego gaworzenia. Tę umiejętność posiada jedynie pies - Brian.



 Brian chodzi na dwóch łapach, jest uzależniony od alkoholu i narkotyków i prowadzi normalne rozmowy z członkami rodziny Griffinów. Od wielu lat jest nieszczęśliwie zakochany w Lois. Ta jednak traktuje go jak domowego zwierzaka.

Bohaterowie drugoplanowi również tworzą specyficzny klimat "Głowy Rodziny". Ciekawą postacią jest Glenn Quagmire, pilot (o polskich - a jakże - korzeniach). Glenn jest niewyżytym erotomanem, którego fetyszem są kobiece stopy. Glenn nie przepuści nikomu. Podrywa nawet nastolatki. W swojej sypialni ma całą masę seksgadżetów, a na szafce nocnej w pogotowiu stoi butelka szampana i tubka z lubrykantem...



Quagmire kumpluje się z Peterem, a także z Clevelandem Brownem - Afroamerykaninem, właścicielem delikatesów oraz Joe Swansonem - policjantem jeżdżącym na wózku inwalidzkim. Razem przesiadują często w ulubionej knajpie "The Drunken Clam" (Pijany Małż).

Mocno niepoprawnym politycznie i kontrowersyjnym akcentem jest postać sąsiada Griffinów - Herberta. To mocno schorowany staruszek, weteran wojenny, ale także pedofil. W serialu pojawia się okazjonalnie i za każdym razem stara się zwabić do swojego domu Chrisa Griffina.

Charakterystyczne dla "Family Guy" są przerywające akcję serialu historyczne i popkulturowe dygresje. Pojawiają się w nieoczekiwanych momentach i często dodają jeszcze więcej pikanterii całej akcji. McFarlane w swoich przerywnikach łamie wszelkie bariery. Nie ma dla niego tematu tabu. Szydzi z homo i transseksualistów, nocy poślubnej Józefa z Nazaretu i Maryi, tłumaczy dlaczego Hitler nienawidził Żydów, a także przedstawia rasistowskiego konia, który przedstawia się jako... Sarah Jessica Parker. Swoje pięć minut (a raczej sekund) w kreskówce miały też inne gwiazdy popkultury. Między innymi Britney Spears, Lady GaGa, Keanu Reeves, czy też Tom Cruise i Katie Holmes. 



Nie dla wszystkich jednak serial jest doskonałą parodią rzeczywistości. "Family Guy" od lat wywołuje wiele kontrowersji, a amerykańska Parent Television Council od lat żąda zaprzestania jego emisji i natychmiastowego zdjęcia z anteny. Póki co nieskutecznie. Choć niektóre sceny są sporadycznie wycinane z poszczególnych odcinków, to w USA wyświetlana jest właśnie 11. seria kreskówki. Wszystko zatem wskazuje na to, że Peter Griffin i jego rodzina bawić będą swoich fanów jeszcze przez wiele lat.




INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy