Eksploracje - fascynująca podróż w czasie

Eksploracje zapomnianych miejsc, starych fortyfikacji czy kopalni to niebanalna rozrywka dla tych, którzy nie boją się wyzwań i nawiedzonych domów. Ta niekonwencjonalna forma turystyki cieszy się coraz większą popularnością nie tylko wśród rządnych przygód, ale i miłośników historii.

Coraz częściej to też po prostu forma spędzania wolnego czasu dla tych, którzy lubią wyzwania. Za cel eksploratorzy zwykle stawiają sobie opuszczone budynki, takie jak elektrownie, kopalnie, ale też fabryki, szpitale, czy tunele. W niektórych miastach, m.in. w Paryżu możliwe jest również zwiedzanie budowli znacznie starszych, takich jak katakumby.

Eksploracje do najłatwiejszych przyjemności nie należą. Trzeba liczyć się z różnego rodzaju zagrożeniami, takimi jak zapadające się dachy i podłogi, stłuczone szkło, a nawet obecność szkodliwych substancji. Dlatego też warto pamiętać o podstawowych środkach bezpieczeństwa i sprzęcie, takim jak odpowiednie oświetlenie czy kask.

Reklama

Ponadto nie należy zapominać również o zasadach dobrego wychowania. Savoir-vivre obowiązuje bowiem również w eksploracji. Istnieje niepisana zasada, że to, co wnosimy, np. śmieci, zabieramy ze sobą. Jeśli natomiast chodzi o pozostałości historyczne, na które natrafiamy na miejscu, to absolutnie należy pozostawić je w stanie nienaruszonym.

Jak podkreśla Jacek Podemski, który przygodę z eksploracją rozpoczął już 32 lata temu:

- To, co możemy z takich miejsc zabrać, to jedynie filmy, zdjęcia i wspomnienia. Wszystko po to, aby następni - niezależnie od tego czy przyjdą jutro, za 10 czy za 20 lat - mogli zobaczyć to samo.

W Polsce istnieje kilka grup, które regularnie organizują wyprawy w nieznane. Niektóre z nich dla spotęgowania mrocznej atmosfery, organizują eskapady nocne.

Polska mekka odkrywców

Góry Sowie zachwycają nie tylko niezwykłą rzeźbą terenu. Znajdujące się tam podziemia z okresu II wojny światowej, po części odkryte i udostępnione dla turystów, wciąż skrywają wiele tajemnic.

Okres II wojny światowej zapisał się bardzo znacząco w dziejach Gór Sowich. W tych latach powstały tam tajemnicze budowle, m.in. ogromny kompleks podziemny, tzw. "Olbrzym" (niem. Riese). Podobno to stabilna budowa geologiczna masywu gór skłoniła budowniczych III Rzeszy do wyboru właśnie tego regionu na realizację jednej ze swoich największych inwestycji. Wedle danych z września 1944 produkcja tych schronów miała pochłonąć 150 milionów marek.

Budowla po dziś dzień skrywa wiele tajemnic. Dlatego też, jak twierdzi Jacek Podemski, dziennikarz TVN Turbo i twórca programu "Wstęp wzbroniony", Góry Sowie stanowią prawdziwą Mekkę dla eksploratorów.

Mimo iż od II wojny światowej minęło wiele lat, tajemnice tego miejsca wciąż spędzają sen z powiek historykom i poszukiwaczom przygód, którzy co roku odkrywają tam nowe, nieznane dotąd miejsca. Wiele z nich jest niezdobytych, ponieważ ich dokładne zbadanie wymaga bardzo ciężkiego i drogiego sprzętu. Ponadto większość z tych miejsc znajduje się w parkach krajobrazowych, co również ogranicza możliwości eksploracji.

Do zwiedzania udostępnione są cztery obiekty projektu Riese: Osówka, Walim, Włodarz i Molke. Wyprawy do tych miejsc wzbogacone są niecodziennymi atrakcjami, takimi jak przeprawa łodzią po podziemnym jeziorze na Włodarzu. Na powierzchni na odkrywców czeka również wiele atrakcji. Przejazd brzegami Jeziora Bystrzyckiego z przejściem wiszącą kładką o długości 118 m, piciem wody zawierającej srebro ze starej kopalni czy zwiedzaniem zapory wodnej na Bystrzycy. Wędrówka zarówno po podziemiach jak i na powierzchni dostarczyć może wiele emocji.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy