Czy to najbardziej pomysłowy bezrobotny świata?

Kryzys jaki jest, każdy widzi. O pracę ciężko nie tylko w Polsce, także w bogatszych z pozoru krajach europy zachodniej. Jeden ze zdesperowanych bezrobotnych z Wielkiej Brytanii, zniecierpliwiony nieustannym wysyłaniem CV, postanowił poszukać pracy w inny, dość nietypowy sposób.

"Employ Adam" (zatrudnij Adama) - tak nazywa się internetowa kampania, którą uruchomił 24-letni Adam Pacitti. Absolwent uniwersytetu Winchester z wyspy Wight miał już dość bezowocnego wysyłania CV. Za ostatnie 500 funtów wykupił uliczny bilbord w Londynie, a także uruchomił stronę internetową, na której prezentuje swoją osobę potencjalnym pracodawcom.

Adres strony to www.employadam.com. Młody Brytyjczyk umieścił na niej wszystko to, czego trzeba - list motywacyjny, CV w formie pisanej i filmowej, a także zdjęcia. Zadbał nawet o to, by piszący o jego przedsięwzięciu dziennikarze z całego świata mieli jak najłatwiejsze zadanie. Filmowe CV umieszczone jest na serwisie YouTube (łatwo je pobrać i udostępnić), a zdjęcia znajdują się w zakładce z materiałami prasowymi. Musimy przyznać, że jak na 24-latka, to naprawdę profesjonalna robota.

"Pomyślałem, że dobrym pomysłem będzie tradycyjny marketing, gdyż informację rozprzestrzenią media" - komentuje swoje przedsięwzięcie Adam Pacitti. I miał rację. Już 24 godziny od startu kampanii, rozprzestrzeniła się ona po całym świecie.

"Najpierw miałem 10 odpowiedzi na Twitterze na godzinę, a potem mój telefon dosłownie eksplodował. W tym momencie mam ponad siedem tysięcy odzewów. Muszę podziękować ludziom, że docenili moje nieszablonowe myślenie i podzielili się tym pomysłem z innymi" - dodaje absolwent produkcji telewizyjnej.

Jak na razie, oprócz paru wstępnych zapytań, Adam nie otrzymał żadnej konkretnej oferty, jest za to chyba najbardziej znanym bezrobotnym na świecie. To go jednak nie satysfakcjonuje.

"Marzę o propozycji z telewizji. Gdybym został producentem programów lub dziennikarzem, byłbym po prostu w siódmym niebie" - podkreśla. A my mamy nadzieję, że jego marzenia się spełnią. Adam zrobił bowiem naprawdę wiele, by dokonać zmian w swoim życiu.

Reklama



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kryzys | recesja | Londyn
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy