Chuando Tan: Ma 50 lat, wygląda o połowę młodziej!

instagram.com/chuando_chuandoandfrey /INTERIA.PL
Reklama

Azjatyckie social media oszalały na jego punkcie. Chuando Tan mimo, że właśnie skończył 50 lat, wygląda lepiej, niż niejeden dwudziestolatek!

Powiedzieć, że ładnie się starzeje, byłoby wielką bzdurą, bo on nie starzeje się praktycznie wcale! Mimo pięćdziesiątki na karku, jego ciało nie wykazuje właściwie żadnych oznak "zużycia", które wskazywałyby na taki właśnie wiek.

Chuando nie jest postacią znikąd. W swoim rodzinnym Singapurze swego czasu był jednym z najbardziej wziętych modeli. W tej branży działał w latach 80. i 90., aby w końcu w 1996 roku rozpocząć pracę na własną rękę, jako fotograf modowy.

Po 10 latach działalności, wraz z przyjacielem założył firmę Chuando&Frey, która obsługiwała wiele lokalnych zleceń dla azjatytckich celebrytów, ale nie tylko. W 2008 roku Tan osobiście wykonał zdjęcie na okładkę albumu Janet Jackson.

No dobrze, ale pewnie zastanawiacie się nad fenomenem, który sprawia, że Singapurczyk wygląda tak dobrze. Czy tak zbawiennie działa regularny okład z młodej piersi, a może codziennie przy goleniu puszcza sobie "Forever Young"? Nic z tych rzeczy. Jak sam twierdzi to przede wszystkim genetyka, ale także odpowiednia higiena życia i traktowanie własnego ciała, jako świątyni.

Już w 1993 roku, gdy jako model udzielał wywiadów, podkreślał, że stara się wcześnie zasypiać, je wyłącznie pierś z kurczaka i odpowiedni ryż. Ćwiczy także na siłowni - przynajmniej cztery razy w tygodniu.

Reklama

Tak mocno zakorzenione podstawy zdrowego stylu życia opłaciły się. Dziś nie ćwiczy już cztery razy w tygodniu, lecz codziennie. I prezentuje się lepiej, niż kiedykolwiek, budząc podziw właściwie na całym świecie.

Międzynarodową sławę Chuando Tan zyskał po tym, jak chiński portal Yidian Zixun opublikował jego kilka zdjęć, zdradzając przy tym wiek. Było to 22 lipca. W krótkim czasie liczba fanów fotografa na Instagramie wzrosła ze 110 tysięcy do 160 tysięcy. A obecnie przekroczyła ćwierć miliona i rośnie w błyskawicznym tempie!

Wiele osób, które po raz pierwszy ogląda zdjęcia singapurskiego supermana zastanawia się, czy to możliwe, żeby w wieku 50 lat prezentować aż tak rewelacyjną formę. Dla wielu to również sygnał, że przy połączeniu łaskawego zestawu genów oraz odpowiedniej higieny życia, szósty krzyżyk na karku nie musi być już tylko nerwowym odliczaniem do emerytury...

P.S.
Więcej zdjęć Chuando Tana znajdziecie na drugiej stronie artykułu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama