Po całym roku za biurkiem i oglądania plaży ewentualnie na pulpicie swojego laptopa, czas zobaczyć ją na własne oczy. W poszukiwaniu najpiękniejszych warto wybrać się niedaleko, bo do Hiszpanii. Tam polski trend na parawaning jeszcze nie dotarł.
Miłośnicy aktywnych wakacji plażę wyobrażają sobie jako miejsce obowiązkowego, leniwego leżakowania w godzinach szczytowego upału wraz z rodziną i setkami obcych, niekoniecznie spokojnych osób. To jednak stereotypowy obraz plaży. Na tej hiszpańskiej nie znudzisz się nawet po zachodzie słońca. Oto subiektywny miniprzegląd 4 plaż, które zachwycają swoim pięknem i kuszą atrakcjami.
To bez wątpienia najsłynniejsze hiszpańskie wybrzeże - palmę pierwszeństwa dzierży na spółkę z Costa del Sol. Costa Brava pod względem rodzajów atrakcji i ich ilości pozostawia inne wybrzeża daleko w tyle. Co znajdziesz tutaj poza żółtym piachem?
Katalońska Costa Brava jest znana ze swoich rajskich zatoczek, uroczych miasteczek i zapierających dech w piersiach parków przyrody. O co warto tam zahaczyć?
- Punktami obowiązkowymi, poza opalenizną, jest muzeum Salvadora Dalego w Gironie - drugim co do wielkości mieście Katalonii, oraz parki wodne w Roses i Platja d’Aro, które szczególnie ucieszą dzieciaki, znudzone budowaniem zamków na plaży. Od tłumu oderwiesz się w kameralnej średniowiecznej wiosce Pals, która wygląda jak ze słynnej sceny z samosądem Cersei w Grze o Tron - opowiada Edyta Romanowska, ekspertka z biura podróży R.pl.
Leżąca na Ibizie, położona 27 km od jej stolicy Eivissa plaża zachwyca kryształowo czystą wodą, która zaprasza do nurkowania i odkrywania życia pod wodą. Znajduje się tam mnóstwo ryb. Plaża ma 85 metrów długości i 20 metrów szerokości, więc w porównaniu z innymi jest maluteńka. Zatoka urozmaicona jest wyżłobionymi przez powietrze, wodę i czas głazami, a sam piasek jest ciemnobrązowy, o grubych ziarnach.
Nieopodal plaży można wziąć leczniczą kąpiel błotną. To mało oczywisty wybór na tle zatłoczonych, znanych turystom miejsc. Bywa, że o 9.00-10.00 plaża jest bezludna. Wykupując rejs statkiem, dotrzesz do malowniczych zatoczek nieopodal, które również zapraszają do relaksu.
Nazywana najpiękniejszą plażą Costa del Sol, leży na skraju prowincji między Granadą a Malagą. Dostać się tam niełatwo (kursuje tam autobus, który zwozi chętnych na plażę już od 10.00 rano), ale warto. Wydaje się jeszcze nieodkryta i nie zadeptana przez turystów - być może dlatego, że jest trudno dostępna. Naturalnym elementem plaży jest żwir oraz fotogeniczne, strome klify. Nurkowanie jest nawet wskazane, a powinno być obowiązkowe. Pod wodą czeka na Ciebie m.in. pomarańczowy koralowiec, narażony na wyginięcie. Warto zobaczyć go na własne oczy, nim zniknie.
Wybierając się tu, nie zapomnij o plażowych butach. W szczytowych godzinach kamyki i żwir dosłownie pieką w stopy.
Co jest wyjątkowego w Tarifie? Jest to najdalej wysunięty na południe punkt Europy. Tu Atlantyk graniczy z Morzem Śródziemnym, a miasto dzieli od Afryki zaledwie 20 km. To świetna baza wypadowa do Maroka. Plaża Tarifa jest znanym ośrodkiem sportów wodnych. Przyciąga do siebie wielu wind- i kitesurferów z całej Europy. Na lekcje kitesurfingu w Tarrifie można zapisać się nawet w języku polskim. Dla chętnych jest też landsailing, czyli jazda trójkołowcem z żaglem do windsurfingu. To też raj dla nurków, którzy pragną zobaczyć się z ośmiornicą, kilkuset kilogramowym tuńczykiem (poławianym wciąż metodami z XIII w.) lub mureną. Żyją tu też delfiny (ok. 200) i wieloryby, które można wypatrzeć podczas rejsów.
Schodząc na ląd, odwiedź Castillo de Guzman - dobrze zachowany arabski zamek przy porcie, zabytkową Bramę Perez, która pochodzi jeszcze z czasów rekonkwisty, stary rybacki port oraz główną ulicę Tarify, Calle Batalla del Salado, wypełnioną restauracjami, wypożyczalniami sprzętu, hostelami i generalnie wszystkim, co Ci niezbędne do udanych wakacji.