Znany klub montuje TV w pisuarach. Martwi tylko jedna rzecz

Real Madryt zainstalował ekrany nad pisuarami w męskich toaletach na swoim stadionie. To na razie testy, ale wygląda na to, że pomysł przejdzie. Takim rozwiązaniem zainteresowane są inne kluby z Hiszpanii. Co zapewne zmartwi kibiców - sprzęt nie będzie raczej wyświetlał tego, co dzieje się na boisku...

Ktoś mógłby pomyśleć, że zarząd wielokrotnego mistrza Hiszpanii i zwycięzcy Ligi Mistrzów robi krok w kierunku swoich fanów, aby mogli być na bieżąco z boiskowymi wydarzeniami, nawet jeśli akurat udadzą się za potrzebą. 

Geniusz czy rozczarowanie?

Byłoby to jednocześnie genialne i zbawienne dla tych, którzy zmagają się z odwiecznym dylematem: "Iść czy nie iść? (jak pójdę, to pewnie strzelą)". Ekrany w toaletach mogłyby rozwiązać też problem kolejek w przerwie meczu.

Hiszpańskie media donoszą jednak, że wyświetlacze zamontowane bezpośrednio nad pisuarami mogą nie mieć nic wspólnego ze sportowymi emocjami. Będą miały za dużo wspólnego z generowaniem zysku, bo włodarze Realu Madryt chcą wyświetlać na nich reklamy. Pewnie, że można transmitować na żywo mecz rozgrywany w danym momencie, ale to reklamy zarabiają.

Reklama

Złoty moment

Pisuary z systemem TV zostały stworzone przez szwajcarską firmę Swiss Invent. Ich konstrukcja działa już w toaletach na sektorze VIP na innym piłkarskim obiekcie w Hiszpanii - stadionie Butarque należącym do CD Leganes. Firma zdołała przekonać władze klubu do zakupu pisuarów wartych 3 tys. euro za sztukę dzięki badaniom nad zachowaniem mężczyzn podczas korzystania z toalety. Okazało się bowiem, że w momencie używani pisuaru do wiadomej czynności mężczyzna spędza przeciętnie 30 sekund patrząc w dół i skupiając tam swój wzrok.

Swiss Invent dowiodło więc, że to idealne miejsce i moment do wyświetlenia reklamy. Ludzie na pewno ją obejrzą. Ta chwila spędzona przy pisuarze pozwoli na wyświetlenie dwóch do trzech spotów reklamowych. Producenci przekonują, że odbiorca reklamy koncentruje swoją uwagę na tyle, że nic go nie rozprasza. Reklama może więc mieć na niego duży wpływ.

Trochę szkoda tylko, że potencjał pomysłu, który mógłby rozwiązać poważny problem współczesnego społeczeństwa zostanie prawdopodobnie zmarnowany przez chęć zysku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy